
- W życiu podejmujemy postawy postaci biblijnych. W Niedzielę Wielkanocną Jezus pyta nas: „Czy wy mnie kochacie?”, daj Boże abyśmy za św. Piotrem powiedzieli: „Tak Panie, Ty wiesz, że Cię kocham i chcę być Twoim świadkiem” – powiedział bp Antoni Długosz podczas Rezurekcji na Jasnej Górze.
Bp Antoni Długosz przypomniał w kazaniu postawę św. Jana Pawła II, który podczas swojej inauguracji na placu św. Piotra wypowiedział ważne słowa, by nie lękać się i otworzyć drzwi Chrystusowi. - Możemy, jako ludzie wolni, nie przyjąć Jezusa do swojego życia. Możemy realizować swój czysto ludzki przepis na życie. Ale Papież przestrzega, że nikt z ludzi żyjących na ziemi nie jest w stanie w pełni zrozumieć, co to znaczy być człowiekiem, bez Chrystusa, jaki jest sens naszej ziemskiej egzystencji – podkreślił.
Nawoływał, bo przeżywając uroczystość Zmartwychwstania, także dawać o Nim świadectwo. Przypomniał wydarzenia jakie miały miejsce po Zmartwychwstaniu; kiedy Maria Magdalena uwierzyła w powstanie z martwych swojego Nauczyciela. - Informuje apostołów, że Jezus żyje. Piotr i Jan widzieli pusty grób i głęboko wierzą w to, że Jezus zmartwychwstał. Ale ważne jest, by apostołowie uwierzyli, dlatego Jezus spotyka się z nimi w wieczerniku – wyjaśnił bp Długosz. Podkreślił, że siedzieli oni zamknięci i zlęknieni, a kiedy Chrystus przyszedł do nich, obawiali się, że odbierze im charyzmat apostolski. Pan Jezus, nie tylko nie zrobił tego, lecz odpuścił im grzechy. - A kiedy czują wewnętrzną radość, że Jezus im przebaczył, otrzymują wspaniałą moc. Jezus zwraca się do nich, „Przyjmijcie Ducha Świętego i moją Boską moc. Będziecie ludziom odpuszczali grzechy”. Tak ustanawia Pan Jezus sakrament spowiedzi, sakrament miłosierdzia Bożego – przypomniał biskup.
Zwrócił też uwagę, że nie było pośród zebranych Tomasza. Nie uwierzył on słowom apostołów, dlatego Pan przyszedł do niego ponownie, by mógł dotknąć Jego ran. Dzięki pokorze Tomasza, Chrystus przebaczył także jemu, ale zaznaczył, że błogosławionymi są ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli. - Tę prawdę Jezus przekazuje do nas – podkreślił bp Długosz.
Zwrócił też uwagę na postać św. Piotra, skały, na której Jezus zbudował Kościół i pierwszego papieża. Piotr po trzykroć zaparł się Jezusa. Kiedy Jezus przyszedł do niego, zapytał, czy Piotr Go kocha. Piotr odpowiedział Jezusowi TAK, a wtedy Chrystus nakazał mu „paść swoje owce”. Jezus jeszcze dwa razy skierował to pytanie do apostoła, a ten za każdym razem potwierdził. Wtedy Jezus potwierdził charyzmat Piotra i został on pierwszym papieżem. - Kochani, wydarzenia związane z życiem Pana Jezusa objawiają się w życiu każdego z nas. To my, w zależności od sytuacji, podejmujemy postawy i zachowania postaci Starego i Nowego Testamentu. Wszystko zależy od tego, czy przyjmujemy wezwanie Pana Jezusa. W Niedzielę Wielkanocną Jezus zwraca się do nas i pyta „Czy mnie kochacie?” Jaka będzie nasza odpowiedź? Dałby Pan Bóg, abyśmy za św. Piotrem powiedzieli „Panie, Ty wiesz, że Cię kocham i chce być Twoim świadkiem” – uwrażliwiał biskup. Podkreślił też, abyśmy tej postawy nie zatracali zwłaszcza odkrywając w swoim życiu bolesne tajemnice różańca i za każdym razem byli w stanie potwierdzić swoją miłość do Jezusa.
Tradycyjnie Eucharystię poprzedziła Procesja Rezurekcyjna z licznym udziałem paulinów, sióstr zakonnych, mieszkańców Częstochowy i pielgrzymów pośród huku petard i dźwięków orkiestry. Zgromadzeni przeszli Wałami jasnogórskimi, podążając śladami obrońcy Jasnej Góry, o. Augustyna Kordeckiego, niezłomnego wyznawcy Chrystusa.
Maria Kopacka-Fornal