42. Pielgrzymka Ludzi Morza zgromadziła na Jasnej Górze: marynarzy, rybaków, portowców, stoczniowców, żeglarzy, przedstawicieli szkolnictwa morskiego, a także ich rodziny.
Krajowy Duszpasterz Ludzi Morza, o. Edward Pracz, redemptorysta, podkreślił, że pielgrzymka jest umocnieniem w codziennej posłudze i spojrzeniem w przyszłość.
- Ludzie Morza mają to do siebie, że wypływają na głębie - Duc In Altum. Wypłynąć na głębie to spojrzeć z wdzięcznością w przeszłość, przyjąć teraźniejszość rozeznając znaki czasu i z zawierzeniem popatrzeć w przyszłość. Uczymy się patrzenia w niebo, bo potrzebny nam jest ten kierunek. Bez ustalenia kierunku nie ma naszego życia. Więc przyjeżdżamy tu właśnie po to, by mieć to poczucie kierunku, by się umocnić. W Maryi jest punkt odniesienia, Ona wskazuje właściwy kierunek na drodze do portu Zbawienia. Jako chrześcijanie patrzymy głębiej i dalej mając perspektywę życia wiecznego – powiedział duszpasterz.
Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. przed Cudownym Obrazem Matki Bożej. Przewodniczył jej biskup pelpliński Ryszard Kasyna, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Ludzi Morza.
Biskup zauważył, że wspólna modlitwa pozwala by z większą nadzieją spoglądać na to, co przynosi życie i świat.
- Celem naszego chrześcijańskiego życia jest Jezus Chrystus. Dlatego w tych różnych zawiłościach, których nie brakuje ludziom morza m.in. ze względu na ich charakterystyczną pracę, częste oddalenie od rodziny, zwłaszcza dotyczy to marynarzy, wszyscy oni potrzebują wsparcia. I nie chodzi tylko o takie ludzkie wsparcie, które jest ważne, ale ważna jest świadomość, że mamy wsparcie od Boga, że życie ma sens, jeśli oparte jest na Ewangelii. Jeśli dostrzegamy Tego, który nas powołał do życia. Jeśli zrozumiemy, że nasze życie jest życiem w miłości, a nie tylko realizowaniem swoich celów. Jest otwarciem na drugiego człowieka.
Biskup pelpliński wyraził radość, że środowisko ludzi morza zawierza i modli się za wszystkich, którzy nie mogli dotrzeć na pielgrzymkę, bo dziś pracują na rzecz swoich bliskich i ojczyzny.
Pielgrzymka jest jednym z najważniejszych wydarzeń w roku zauważył Mariusz Połom, przewodniczący komisji NSSZ „Solidarność” z Portu Gdynia.
- Staramy się zawsze być tutaj u Królowej Polski i powierzać swoje modlitwy. W tym roku modlimy się o pracę, bo pojawiają się problemy z zatrudnieniem i ze zwolnieniami. Każdy z nas przywozi też osobiste i rodzinne intencje.
W pielgrzymce uczestniczyło ponad 400 osób w tym młodzież szkół morskich i wykładowcy wszystkich morskich uczelni.
Pielgrzymka ma wymiar duchowy, ale i integracyjny, przyjazd na Jasną Górę to bardzo ważna płaszczyzna zauważył Witold Kozirok, adiunkt z Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.
- Integruje się tutaj społeczność studencka z nauczycielami akademickimi, to jest bardzo ważna płaszczyzna duchowa, bo jak ta sfera jest poukładana, to również ta życiowa też się ułoży – dodał wykładowca.
Kacper Szampanti studiuje na wydziale Nawigacyjnym, jako student czwartego roku podkreślił, że obecność na takiej pielgrzymce to dla niego i kolegów bardzo podniosłe wydarzenie.
- Jestem tutaj, by podziękować Matce Bożej. Chcę też zawierzyć nasze losy na morzu. Jesteśmy studentami, dopiero zaczynamy przygodę z pracą i chcemy, by nasza praca się toczyła bez zagrożeń, by zawsze bezpiecznie wracać do domu. W tych intencjach tutaj przyjeżdżamy.
Drugi rok na uniwersytecie morskim rozpoczęła Julia Więckowska. - Wróciłam z miesięcznych praktyk na naszym szkolnym żaglowcu. Bardzo się cieszę, że mogę teraz uczestniczyć w tym wydarzeniu. Chcę podziękować za ten czas spędzony na morzu, dlatego tu jestem.
W ramach pielgrzymki odbyła się prelekcja „Sacrum i Morze Bałtyckie” oraz Droga Krzyżowa na jasnogórskich Wałach. Pielgrzymka, organizowana przez Duszpasterstwo Ludzi Morza Centrum „Stella Maris” w Gdyni, rozpoczęła się w piątek, 19 września, modlitwą Apelową.
Społeczność ludzi morza na całym świecie liczy obecnie ok. 1,5 mln. marynarzy floty handlowej i 41 mln zatrudnionych w rybołówstwie.
Anna Przewoźnik