Na Jasnej Górze zakończyła się XXVIII Pielgrzymka Leśników. Jej hasło to: "Leśnik pielgrzymem nadziei przez stulecia". Uczestnicy przypominali, że ich praca to przede wszystkim służba na rzecz całych pokoleń i ochrona dziedzictwa narodowego. Mszy św. przewodniczył bp Tadeusz Lityński, Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Pracowników Leśnictwa, Gospodarki Wodnej i Ochrony Środowiska.
Przypomniał on, że chociaż nieidealny i z problemami, Kościół to jednak rodzina, która niesie za sobą w sercu miłość i dobro Boga. Przypomniał też, że pielgrzymowanie uczy, że o wiele łatwiej jest iść razem i towarzyszyć sobie, wspierać modlitwą i pomocą w razie konieczności. Pielgrzymkę i nadzieję wskazał jako dwa ważne aspekty chrześcijaństwa. – Dla współczesnego świata mamy być ludźmi mocnymi nadzieją, ale także budzącymi nadzieję. Modlitwą i świadectwem życia umacniajmy nadzieję tych, którzy doświadczają jakiegokolwiek kryzysu i potrzebują jakiejkolwiek pomocy – powiedział, dodając, że tylko mając nadzieję w sercu będziemy w stanie wlewać ją w serca innych.
W tym roku przypada także stulecie powstania Lasów Państwowych. W kwietniu 1924 roku prezydent Stanisław Wojciechowski podpisał rozporządzenie, które stanowiło podwaliny pod powstanie przedsiębiorstwa „Polskie Lasy Państwowe”
- Jako organizacja zajmująca się lasami państwowymi leśnicy w Polsce działają już około 270 lat – zaznaczył ks. Wiktor Ojrzyński, duszpasterz leśników. Przypomniał on, że od 1816 r. leśnicy nosili mundury, na których widniał biały orzeł. Nosili je także w czasach zaborów. Podkreślał też, że praca leśnika to służba na rzecz Ojczyzny. To właśnie praca tych wielu pokoleń leśników doprowadziła do tego, że w tej chwili Polska może pochwalić się szczególnym zasobem leśnym. Niektóre rody pracowały w lasach przez pokolenia, a owoce ich pracy są dzisiaj bardzo doceniane. - Chociaż teraz żyjemy w czasach, w których próbuje się zdyskredytować leśników i to, co robią, nie zasługują na to w najmniejszym stopniu. To jest zawód, o którym mówi się, że raczej jest powołaniem. Leśnicy, czują swoje powołanie, a codzienną pracę traktują jako służbę dla Ojczyzny – dodał ks. Ojrzyński.
Uczestnicy pielgrzymki podkreślali, że ludzie potrzebują lasów i one przetrwają. A człowiek potrzebuje wiary, dlatego tu przybyli.
- Ja sobie nie wyobrażam, żeby chodząc po lesie nie widzieć Pana Boga. Nie dostrzegać Go w tym, co nas otacza. To zostało stworzone po coś i dla kogoś, i przez Kogoś – powiedział Dawid Kosylak, nadleśniczy Nadleśnictwa Opoczno. Przyznał, że las jest dla ludzi, a leśnicy są dla lasu. Potrzeba obcowania z naturą była w człowieku zawsze i nie zniknie. Od zawsze ludzie potrzebowali i dalej będą potrzebować drewna i wypoczynku w lesie, dlatego jest spokojny o dalszy los „zielonych połaci”, które jego zdanie przetrwają, tak, jak do tej pory.
Agnieszka Korzeniewicz z Nadleśnictwa Nowa Dęba dostrzega, że las to środowisko, gdzie mnóstwo organizmów, które zostały stworzone przez Boga. - Myślę, że to wszystko jest powiązane – powiedziała. Przyznała też, że jako grupa zawodowa, leśnicy zwłaszcza teraz, mają dużo spraw, które pragną powierzyć Matce Boskiej, by mieli siłę do pracy. Bo kto ma dbać o las, jak nie leśnik, który kształci się latami.
Już w styczniu 1920 r. powstały cztery dyrekcje Lasy Państwowe: poznańska, toruńska, bydgoska i gdańska, a w listopadzie: warszawska, radomska, siedlecka i lwowska. Dziś Lasy Państwowe to największa w Unii Europejskiej organizacja zarządzająca lasami należącymi do Skarbu Państwa. Jednym z podstawowych jej zadań jest udostępnianie lasów całemu społeczeństwu.
Maria Kopacka-Fornal