Przeżył w samotności na pustkowiu około 90 lat. Dożył sędziwego wieku lat 113. W liturgii Kościoła wspominamy go 15 stycznia. Paweł z Teb, święty pustelnik, Patriarcha Zakonu Paulinów. Wiadomości o jego życiu czerpiemy prawie wyłącznie z dzieła „Żywot św. Pawła z Teb, mnicha”, który napisał św. Hieronim
Ucieczka Pawła
Święty urodził się w 228 r. w Egipcie, w Tebach, w zamożnej rodzinie chrześcijańskiej. Otrzymał staranne wykształcenie. Biegle władał greką i językiem egipskim. Rodziców utracił w wieku kilkunastu lat. Otrzymał po nich duży majątek, choć, jak duży nie wiemy. - Nie znamy wielu szczegółów z życia Pawła z Teb, wiemy tylko tyle, co przekazuje nam św. Hieronim - mówi historyk, paulin o. Grzegorz Prus.
Wprowadzone dekretem cesarza Decjusza krwawe prześladowania chrześcijan dotarły również do Teb. Święty Paweł miał wtedy około 20 lat. Chcąc uniknąć tortur i śmierci, uciekł na pustynię. Dowiedziawszy się, że chciwy szwagier, poganin, chce przejąć jego majątek, uciekł w głąb pustyni i zamieszkał w grocie skalnej.
- Najpierw udał się do wiejskiej posiadłości, a później, kiedy uznał, że to nie jest dla niego bezpieczne miejsce, powędrował na pustkowie. Ktoś powie, że uciekł, ale to była przecież rozsądna decyzja – mówi o. Prus. - Nie każdy był gotów na cierpienia. Prześladowania mogły być trudne do zniesienia. Nawet Pan Jezus uczył: - jeśli będą was prześladować w jednym mieście, uciekajcie do drugiego - więc możliwość schronienia się nie była dyshonorem dla chrześcijanina. Trzeba nam pamiętać, że w tamtych czasach, sam fakt bycia chrześcijaninem, był powodem do prześladowań. Zostawił więc Paweł wszystko co miał, zostawił rodzinne problemy i udał się na pustynię – przypomniał Paulin.
Pierwszy Pustelnik
Hieronim, nie podaje szczegółowych informacji, jego opowieść została spisana bardzo dawno temu, dokładnie kilkadziesiąt lat po śmierci Pawła. Nie jest ona biografią, czy szczegółową kroniką, taką, jaką współcześnie można przeczytać. To jest dzieło, które bardziej pokazuje wartości i piękno życia monastycznego, które się w tamtych czasach zaczęło. Jak podkreślił w rozmowie o. Prus, w tekście Hieronima jest wiele wątków o charakterze symbolicznym, które tworzą pewną szatę literacką. Nie można więc traktować wszystkich szczegółów jako prawdziwych. - To co było pewne, to pustynia i Paweł. Choć są i tacy, którzy twierdzą, że i on jest postacią literacką, powstałą na potrzeby pewnej idei monastycznej, która wówczas się rozwijała. Twierdzą oni, że to Hieronim powołał kogoś takiego do istnienia i stworzył w ten sposób fikcję literacką – dzieło zręcznego biografa i pisarza. Trzeba uczciwe odnotować, że i takie opinie również się pojawiają - mówi o. Grzegorz Prus.
Kult św. Pawła
O istnieniu Pawła z Teb świadczy wiele wzmianek w pismach innych autorów, mówi o nim tradycja liturgiczna i modlitewna Kościoła. Kult św. Pawła i jego obecności w literaturze monastycznej jest dość duża. Z biegiem wieków staje się to jeszcze bardziej widoczne, zwłaszcza w średniowieczu, czy w okresie nowożytnym. Funkcjonuje on w tradycji wschodniej, koptyjskiej, bo to z Egiptu postać Pawła Pustelnika się wywodzi. Jak podkreśla ojciec Grzegorz, paulini opierają się mocno na historyczności tej postaci. - Na kartach kronik zakonnych jest też wiele śladów, właściwie świadectw cudów za przyczyną św. Pawła. Później dochodzi jeszcze kwestia relikwii, zwłaszcza te, które trafiły na Jasną Górę z Wenecji. W roku dwutysięcznych były tam badane nowoczesną metodą i wiek tych relikwii pokrywa się mniej więcej z czasem, kiedy Paweł żył – dodaje o. Prus
Ojciec Paulinów
- Od niego nasz sposób życia się zaczyna. Trzymamy się tej historyczności i tej postaci. Dla nas Paulinów, św. Paweł Pustelnik jest ojcem, czyli tym, któremu przypisujemy w zakonie pierwszeństwo - podkreśla o. Grzegorz. To pierwszeństwo dotyczy pewnego porządku chronologicznego w kontekście charyzmatu życia paulińskiego. Nie jest Paweł z Teb prawnie założycielem zakonu, bo tym dla zakonu jest bł. Euzebiusz, jednak w tradycji zakonnej Paweł funkcjonował przez całe wieki jako pierwowzór życia pustelniczego. Dziś, stał się zakon paulinów bardziej aktywnym, wspólnotowym, ale u jego podstaw jest życie pustelnicze, „Sam na sam z Bogiem”.
Pustynia – ojczyzna
Choć to lęk „wygonił” Pawła na pustynię, pozostał na niej. Co go przekonuje? Zostaje tam, bo zasmakował wartości życia pustelniczego w samotności z Bogiem. W miarę upływu czasu, wiodąc pustelnicze życie, odkrył św. Paweł, że jest ono jego powołaniem. Pozostał więc w jaskini nawet wtedy, kiedy po dwóch latach prześladowania chrześcijan ustały.
Według zapisków św. Hieronima, które, jak podkreśla o. Prus trzeba czytać, jak ikonę, czyli pewne elementy trzeba odpowiednio interpretować. - Pustelnicze życie upływało Świętemu na modlitwie i medytacji. To, co było jego wygnaniem, stało się jego ojczyzną, domem. Poczuł się tam, jak u siebie. Takie sytuacje zdarzają się w życiu. Ktoś opuszcza swój dom z różnych powodów, np. zakłada rodzinę, wyprowadza się i z czasem w tym nowym domu, czuje się już jak u siebie. Podobnie domem staje się też klasztor, wspólnota zakonna. Paweł poczuł się na pustyni bezpiecznie i odkrył, że to jego dom – podkreśla o. Prus. -Stracił oczywiście stabilizacje finansową, możliwości rozwoju, może kariery i tak, jak śpiewamy w hymnach Pawełkowych „Ciebie w Tebach sława czeka, laury tam czekają Cię, w puszczy zapomnienia rzeka…” . Mimo to, to właśnie tam odkrył Pustelnik wartości, dla których warto było porzucić to, co wcześniej wydawało się najcenniejsze. Pokazuje, że można je pozyskać w tej ciszy, głuszy, samotności – dodaje Paulin.
Kruk i palma
Paweł znalazł odosobnione miejsce, gdzie wśród skał rosła zielona palma, mająca jadalne owoce, a nieopodal było źródło czystej wody. Pan Bóg dał mu dodatkowy znak swojej przychylności, bo według opisu św. Hieronima, codziennie przylatywał do niego kruk, który w dziobie przynosił mu połowę bochenka chleba. Ubranie natomiast, robił sobie Święty sam – tkał je z liści palmowych.
- Nie napisał nic św. Hieronim, jak radził sobie św. Paweł z podstawowymi sprawami dnia codziennego. Odczytujemy to na podstawie używanych przez autora symboli dotyczących posiłków czy ubrań. W dziele Hieronima można zauważyć też wiele symboliki biblijnej i symboli dostępnych w ówczesnej kulturze, które były charakterystyczne dla utworów ówczesnej epoki – mówi o. Prus.
Pustelnik, czyli kto?
W skalnej grocie spędził Paweł ponad 90 lat. Kościół uznaje go za pierwszego pustelnika. Z czasem zyskał wielu naśladowców, znacznie przyczyniając się do rozwoju życia eremickiego i pustelniczego. - I dziś zdarzają się takie sytuacje, że ktoś żyje ponad sto lat. Tyle przeżył również św. Antoni, który odwiedził Pawła. To on przekazał informacje o życiu Pustelnika, które później spisał św. Hieronim. Święty Antoni był też tym, który pochował ciało Pierwszego Pustelnika. Legenda mówi, że pomogły mu w tym dwa, zaprzyjaźnione ze zmarłym lwy, które wykopały grób. Hieronim opisuje życie Pawła tak, jakby ten znalazł się w raju i żył, jak pierwsi ludzie - w pełnej harmonii ze stworzeniem. Wśród przyjaznych wobec siebie zwierząt, korzystając z obfitości dóbr, które dał im Stwórca. Wszystko to jest wyrazem miłości Boga do człowieka i wskazówką dla tych, którzy pragną poświęcić życie w służbie Bogu we wspólnocie zakonnej. Hieronim, opowiadając o życiu Pawła, rysuje obraz mnicha jako człowieka zintegrowanego wewnętrznie i zewnętrznie - z tym, co go otacza, co daje Bóg – podkreśla ojciec Prus. – Człowieka, który nie czuje się zagrożony przez otaczający go świat. Hieronim daje czytelnikowi obraz św. Pawła jako człowieka – pustelnika, który jest sam ale nie jest samotny, bo spędza czas z Panem Bogiem. W ładzie i harmonii. Dzięki odnotowaniu przybycia do niego św. Antoniego możemy też dostrzec, że Paweł z Teb, mimo świadomej izolacji od świata, jest wciąż nim zainteresowany. Nie wyobcował się całkowicie. Rozmawia ze swoim gościem, chce pozyskać od niego jak najwięcej wiadomości o tym co się w świecie dzieje. Te rozmowy są niezwykle ważne i świadczą o braterskiej miłości zakonników.
Ikonografia
Zakon św. Pawła Pierwszego Pustelnika powstał w XIII w. więc najstarsze i jednocześnie pierwsze przedstawienia tego świętego pochodzą, nie z początków powstania zakonu, a pojawiają się nieco później. Jak mówi o. Prus pierwsza ikonografia ukazuje się dopiero w okresie późnego średniowiecza, czyli XV - XVI wieku. Potem najwięcej ikonografii z Pawłem pojawia się w nowożytności.
– Trwa projekt badawczy i powstaje publikacja, na temat ikonografii św. Pawła. To książka o charakterze popularno – naukowym, autorstwa Dobrosławy Horzela, z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie – mówi o. Prus - Dowiemy się z niej o wielu szczegółach m.in. o najstarszych przedstawieniach Pawła, sprzed okresu paulińskiego - z VIII wieku - z wysp Brytyjskich – Irlandii, Anglii, gdzie motyw Pawła pojawiał się na krzyżach celtyckich. Również takie motywy pojawiają się na wielu sakraliach włoskich, czy francuskich – mówi historyk.
Przedstawienia w sztuce paulińskiej Pierwszego Pustelnika znajdziemy w Portugalii, Italii, wszędzie tam, gdzie docierali Paulini czyli: w Chorwacji, na Węgrzech, w Polsce, czy Austrii. Znajdziemy Pawła z Teb też w jednym z najważniejszych dzieł w Hagiografii – zbiorze, który obejmuje żywoty świętych, legendy z nimi związane oraz opisy cudów. Mamy też Pawła na kolumnadzie Berniniego w Rzymie – ważna informacja dla wszystkich, którzy wybierają do Wiecznego Miasta na pielgrzymkę w ramach Roku Świętego.
-Św. Paweł pojawia się w malarstwie, rzeźbiarstwie i złotnictwie. W postaci miniatur, druku w rękopisach – podkreśla Paulin. Na Jasnej Górze Pustelnik – z Teb jest pięknie ukazany na gotyckiej Monstrancji w kształcie kościoła. Gdzie po jednej stronie wygrawerowany jest św. Paweł Pustelnik a po drugiej stronie – św. Antoni Pustelnik. Monstrancja znajduje się w Skarbcu Jasnogórskim.
Cuda, relikwie, Pawełki
Udokumentowane cuda doznane za wstawiennictwem św. Pawła z Teb, są opisane przede wszystkim w rocznikach Paulińskich. - W pierwszym ich tomie, nasz kronikarz o. Andrzej Eggerer, Austriak, zamieścił szereg opisów cudów odnotowanych w XVII w.
O wielu pięknych zdarzeniach pisał też na początku XVI w. o. Grzegorz Gyöngyösi, generał zakonu z Węgier. Ważne dla Paulinów dzieła, to m.in.: „Decalogus” - o św. Pawle Pierwszym Pustelniku. Tam też o cudach autor wspomina – mówi historyk, o. Prus.
Wiele zdarzeń, cudów miało miejsce przy Grobie św. Pawła.
O życiu i śmierci Patriarchy Zakonu Paulinów mówią też relikwie Świętego, które Paulini uzyskali w XIV wieku. Za panowania Ludwika Węgierskiego, w XVI w. zostały sprowadzone z Wenecji do Budy - czyli dzisiejszego Budapesztu. Na początku spoczęły w klasztorze św. Wawrzyńca, który był głównym ośrodkiem życia paulińskiego w XV i XVI w. Tam, w specjalnej kaplicy znajdował się grób św. Pawła. Było to najważniejsze Sanktuarium św. Pawła. Przybywali tam wierni i wypraszali różne łaski. Charakterystycznym było, że bardzo wiele cudownych zdarzeń dotyczyło dzieci. Zrodziło to z czasem potrzebę, która przerodziła się w tradycję, przynoszenia czy przyprowadzania dzieci na uroczystość św. Pawła podczas której udzielano im specjalnego błogosławieństwa. I dziś jest to kultywowane w klasztorach zakonu św. Pawła Pustelnika na całym świecie.
Wezwania do św. Pawła
W paulińskiej tradycji, w codziennych zakonnych modlitwach, znajdują się wezwania do św. Pawła Pustelnika, które odmawiane są wieczorem, po nieszporach, jak litania do św. Pawła. Bardziej znane są jednak hymny, które opowiadają o życiu św. Pawła, powstałe na bazie „Żywota” św. Hieronima. Napisane są pięknym językiem. Dwadzieścia lat temu powstała również piękna pieśń: „Św. Pawle pustelniku Boży nasz orędowniku”. Stworzona - wówczas przez kleryka - Chorwata o. Marko. Muzykę do niej skomponował o. Marcin Ciechanowski. - Mamy też oficjum w liturgii godzin o świętym Pawle, zatwierdzone w mszale paulińskim, formularz o św. Pawle i prefacje. Są również bardzo ważne teksty liturgiczne.
Ojciec Grzegorz Prus zauważa, że Paweł z Teb, uczy współczesnych, doceniania ciszy. - Ten aspekt pustelniczy, bycia z Bogiem „sam na sam”, pozwala nam odkrywać i dostrzegać głębie ciszy. W dzisiejszym świecie jej się nie docenia i nie szanuje. Cisza jest bardzo ważna w każdej formie i w życiu duchowym. Ważne jest, by nie ulec dyktaturze hałasu, zwłaszcza obecnie, kiedy wokół pełno jest dźwięków.
Anna Przewoźnik