
Tradycyjnie przed świętami Bożego Narodzenia na Jasnej Górze odbyło się spotkanie kleryków Wyższego Seminarium Duchownego Zakonu Paulinów w Krakowie na Skałce z ich rodzinami. Zakończyło się ono wspólną Eucharystią w Kaplicy Matki Bożej pod przewodnictwem Generała Zakonu o. Arnolda Chrapkowskiego.
- Gromadzimy się dzisiaj w wyjątkowej wspólnocie, we wspólnocie rodziców i najbliższych naszych braci kleryków. Gromadzimy się, bo czujemy się jedną wielką rodziną. Jesteśmy przed Maryją, która wpisana jest w historie każdego paulińskiego powołania. Przed Nią chcemy wypowiedzieć słowa naszego gotowego serca, na przyjście, do mnie, do mojej rodziny Boga - mówił o. Chrapkowski. Życzył, by wspólna modlitwa i pobyt był czasem duchowej jedności, ale i czasem umocnienia kleryków na drodze paulińskiego powołania.
Generał Paulinów powiedział, że spotkanie jest znakiem jedności nie tylko braci, bo oni są jakoś już wpisani w historię zakonu, ale przede wszystkim znak jedności między rodzicami. – Pochodzą z różnych środowisk, tu poznają się wzajemnie, czasami swoje historie i wiem, że po wielu latach, gdzieś te kontakty nadal utrzymują i to jest właśnie piękne. Łączy ich wiara i miłość do paulińskiego zakonu – powiedział o. Arnold Chrapkowski.
Podczas przedświątecznego spotkania, o. Mariusz Tabulski, rektor paulińskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie na Skałce zwrócił uwagę, że takie dni skupienia pozwalają przygotować się bezpośrednie do świąt Narodzenia Pańskiego, ale w dłuższej perspektywie, to przygotowanie do bycia rodzicami przyszłych kapłanów.
- Pielgrzymujemy razem z naszym całym paulińskim seminarium, na dziś to dwudziestu pięciu kleryków, wraz z nimi rodzice, rodzeństwo. Oni zostawiają swoje domy i przyjeżdżają na weekend, żeby zatrzymać się, pomodlić. Myślę, że ta audiencja u Matki Bożej dla rodziców przyszłych kapłanów, to też formacyjny czas – podkreślił o. Tabulski. -To oni są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami swoich synów. Jest ważne takie towarzyszenie w tej drodze seminaryjnej i później w drodze kapłańskiej. Klerycy potrzebują właśnie tego świadectwa i tej modlitwy swoich najbliższych – powiedział o. Mariusz Tabulski.
Krystyna i Andrzej Konkolowie rodzice Mateusza, kleryka z szóstego roku przyznają, że każdego roku czekają na te spotkania. Cieszy ich możliwość poznawania innych rodzin w tej teraz „poszerzonej rodzinie” ich syna. Jak podkreślała pani Krystyna tę więź na pewno umacnia codzienna modlitwa za kolegów syna, a dzięki tym jasnogórskim spotkaniom nie jest ona „bezimienna”. Andrzej Konkol mówi, że to też taka możliwość spojrzenia na powołanie syna, na jego „nowe” życie – Zauważam, że jest szczęśliwy, jak się widzi syna zadowolonego, to i samemu jest się szczęśliwym – mówi tata kleryka. - Mamy dużą rodzinę, Mateusz ma ośmioro rodzeństwa i cieszyłam się właśnie z tego powodu, że syn będzie w takiej wspólnocie – powiedziała Krystyna Konkol.
Takie spotkanie, to czas szczególnego zawierzenia wszystkich spraw - mówi Małgorzata Kojn, mama kleryka z czwartego roku. - To dar, że możemy tutaj u stóp Matki Bożej być i też zawierzać syna Wojciecha i jego współbraci. Oddawać też wszystkie sprawy rodzinne. Odczytuje to jako błogosławiony i radosny czas spotkania się z innymi rodzinami.
Kleryk Wojciech Kojn podkreślił, że to piękne odczucie dużej rodziny. – Tutaj, przy takim adwentowym adorowaniu Jezusa, budujemy poszerzoną wspólnotę chrześcijańską, pełną radości, wzajemnego zrozumienia, miłości. Pomimo tego, że idziemy do seminarium i gdzieś zostawiamy nasze rodziny, idziemy można powiedzieć taką drogą samotności, to nie jest tak do końca. Ta rodzina nam się powiększa o krewnych naszych współbraci. Kleryk Damian Kamiński zwrócił uwagę, że takie spotkania zacieśniają wspólnotę seminaryjną. To pozwala dostrzec, że zakon to nie są tylko zakonnicy w białych habitach. Pan Bóg powołuje nie tylko konkretnego brata, ale całą jego rodzinę – mówił.
Rodziny kleryków spotkanie rozpoczęły rekolekcjami, które głosi paulin, o.Jan Król, referent ds. Powołań. W sobotni wieczór rodziny wraz z klerykami, generałem Zakonu Paulinów o. Arnoldem Chrapkowskim i przedstawicielami paulinów przełamali się opłatkiem i zasiedli do wspólnego wigilijnego stołu.
Anna Przewoźnik