
Na Jasnej Górze odbyła się dziś profesja wieczysta - uroczysta kleryków paulińskich. To tradycja, że właśnie w uroczystość Zwiastowania Pańskiego bracia składają śluby przyrzekając: czystość, ubóstwo i posłuszeństwo aż do śmierci. Klerycy: Marcin Chlebosz, Mateusz Konkol, Szymon Banach, Waldemar Kułaga, Julius Mary Penn Teneng, Włodzimierz Łopuch, Lukáš Bičej swoje przyrzeczenia złożyli w Kaplicy Matki Bożej.
Eucharystii przewodniczył Generał Zakonu Paulinów, o. Arnold Chrapkowski. Słowa, które skierował do młodych braci pochodzą z Listu św. Pawła do Rzymian. Odniósł je do życia kleryków zachęcając ich, by Przewodniczką na drogach wiary była dla nich Maryja. - Maryja w swym sercu rozważała słowo Boga, przyjęła w wierze Boży plan na jej życie. Ona nie szukała innych dróg, ale wiernie drogą wiary podążała – powiedział. Dodał też, że Ona pokazała, że nadzieja nie jest łatwowiernym optymizmem, lecz darem łaski w realizmie życia. - Dlatego prosimy dziś Maryję, Matkę naszego Zakonu, byście szli przez życie z wiarą i nadzieją, która spełnia się w realizmie życia – zakończył Generał Zakonu.
Było to także wzniosła chwila dla o. Pawła Przygodzkiego, prefekta Wyższego Seminarium Paulinów. Przyznał on, że dla niego, jako dla odpowiedzialnego za formację kapłańsko-zakonną młodych braci, jest to moment, kiedy rozpiera go ojcowska duma. – Dla mnie, jako dla prefekta są to duchowi synowie i jestem bardzo szczęśliwy i dumny z moich braci – podkreślił. Dodał też, że przez lata posługi współbraciom w seminarium musiał nauczyć się ich słuchać i słyszeć. – Ażeby ich słyszeć, musze spędzić z nimi trochę czasu, żeby nauczyć się ich języków potrzeb, języków radości, języków smutków – przyznał. Dodał też, że wspólnym językiem wszystkich braci jest Ewangelia, a najlepszym formatorem w historii był Jezus Chrystus.
Bóg potrafi dotrzeć do człowieka nawet za pomocą platformy społecznościowej, o czym przekonał się brat Marcin Chlebosz. Opowiedział jak przeglądał jedną z takich platform (tę od twarzy i książki) i natkną się na ogłoszenie o rekolekcjach powołaniowych u paulinów. W pierwszym momencie odczytał to jako znak od Pana Boga. Wziął w nich udział, choć nie obyło się bez problemów. - Na początku miałem wielkie obiekcje. Pojawiały się myśli i wątpliwości, ale jak poszedłem na adorację, nagle wszystkie zostały rozwiane. Pojawiał się w sercu miłość, pokój i przekonanie, że jestem tu, gdzie powinienem być – dał świadectwo br. Marcin.
Brat Mateusz Konkol w przyrzeczeniu jakie złożył dzisiaj Bogu dostrzega nie trudności, ale dar. Podkreślił, że pierwszą kwestią na, którą trzeba zwrócić uwagę przy tym ślubowaniu jest to, że także Bóg „ślubuje” braciom. - Że dana łaskę i wytrwamy w tych naszych ślubach zauważył. Przyznał też, że dla niego nie jest to wyrzeczenie, ale dar od Boga. - On nas do tego zaprasza. Przez śluby „wyciąga” nas z różnych trudności i prowadzi bezpośrednio do Siebie – powiedział br. Mateusz.
Bracia klerycy, którzy złożyli dziś profesję wieczystą pochodzą z Polski, Stanów Zjednoczonych, ze Słowacji i Białorusi.
Maria Kopacka-Fornal