Na Jasnej Górze odbyła się Pielgrzymka Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy. Ta jedna z najstarszych chrześcijańskich instytucji szpitalnych prowadzi działalność charytatywną, pomocową i edukacyjną. Zakon znany w różnych zakątkach świata, obecnie swój rozwój przeżywa również w polskich diecezjach.
Miała miejsce inwestytura, czyli pasowanie kolejnych członków na kawalerów oraz Kapituła Wielkiego Przeoratu Polski podsumowująca dotychczasowe działania, a także wyznaczająca plany na kolejny rok. Nowo przyjęci otrzymali: miecz symbolizujący „walkę z niesprawiedliwością, chorobą i cierpieniem tego świata”, płaszcz i krzyż jako znaki Bożej miłości. Damy i kawalerowie ubrani są w charakterystyczne stroje: czarny płaszcz z zielonym krzyżem maltańskim na lewym ramieniu.
Obecnie Wielki Przeorat Polski tworzą komandorie kujawsko-pomorska, mazowiecka i podkarpacka. W skład Zakonu wchodzą duchowni przeorzy i kapelani oraz kawalerowie i damy – świeccy członkowie, żyjący w zgodzie z zasadami chrześcijańskiej wiary i miłosierdzia wobec innych.
Rycerze i Szpitalnicy św. Łazarza z Jerozolimy średniowieczu skutecznie krzewili wiarę i kulturę medyczną, walczyli z trądem, dziś podejmują walkę z „trądami cywilizacyjnym” jak odrzucenie, bieda czy bezdomność, bo jak wyjaśnia Wielki Przeor Polski Krzysztof Polasik-Lipiński codzienna działalność lazarytów skupia się przede wszystkim na wymiarze charytatywnym.
- Przychodzimy do Częstochowy, do Matki Bożej, bo Ona zawsze była i jest dla nas inspiracją - powiedział Wielki Przeor Polski.
Odnosząc się do podsumowań działalności na kapitule i kolejnych wytyczonych zadań, Krzysztof Polasik-Lipiński zauważył, że istnieje wiele płaszczyzn pracy, widać zapotrzebowania w diecezjach i „taka aktywność cieszy”. - Staramy się być wsparciem dla działań diecezjalnych, podejmujemy też swoje inicjatywy – powiedział. Wśród nich wymienił m.in. sztandarową działalność Komandorii Kujawsko-Pomorskiej, którą jest Centrum Opieki Perinatalnej św. Łazarza w Bydgoszczy. To także pomoc, świadczona od pierwszych dni wojny uchodźcom z Ukrainy na terenie ośrodka w Oćwiece należącego do Piotra Sobolewskiego – Komandora Kujawsko-Pomorskiego, przy wsparciu Caritas Diecezji Bydgoskiej i jej dyrektora ks. prałata Wojciecha Przybyły - Wikariusza Generalnego Wielkiego Przeoratu Polski. Komandoria Podkarpacka m.in. wspierała seniorów z Domu Opieki w Tarnobrzegu oraz z DPS w Mokrzyszowie. Natomiast Komandoria Mazowiecka skupia się przede wszystkim na pozyskiwaniu pomocy z zagranicy, która trafia do Warszawy, a następnie bezpośrednio na Ukrainę. Zorganizowano także m.in. badania mammograficzne dla kongijskich kobiet.
- Potrzeb jest wiele, stąd miłosierne dłonie i serca zawsze potrzebne - zauważył Wielki Przeor Polski.
Zakon w Polsce skupia ponad czterdzieści osób. – Zaczynamy od wolontariatu, bo nie chodzi o to, byśmy stali się zakonem, który ma tysiące członków, a na koniec małą jakość. Potem mamy postulat, który trwa od 2 do 3 lat, jest on czasem próby, to taki przedsionek Zakonu. Po pozytywnej opinii, postulant otrzymuje propozycje przystąpienia do Zakonu, stając się bratem. W samym Zakonie są jeszcze kolejne stopnie – wyjaśniał Krzysztof Polasik-Lipiński, dziękując wszystkim za wsparcie i zaangażowanie.
Rycerski i Szpitalny Zakon św. Łazarza z Jerozolimy ma akceptację w 14 polskich diecezjach.
Zakon został założony w Ziemi Świętej podczas I wyprawy krzyżowej w 1098 r. a swą nazwę wziął od biblijnego Łazarza. To właśnie jemu lazaryci dedykowali większość swych szpitali i kościołów. Lazaryci byli jedyną organizacją w średniowieczu zajmującą się opieką nad trędowatymi. I dlatego od nazwy zakonu pochodzą słowa „lazaret” i „leprozorium”.
W samej Europie na przełomie XIII i XIV w. zliczono około 20 tys. specjalistycznych instytucji opieki medycznej, z których większość należała do zakonu św. Łazarza.
Św. Jadwiga Śląska sprowadziła lazarytów w 1323 r. do Wrocławia i do Środy Śląskiej, gdzie założyli pierwsze na ziemiach polskich szpitale. Dotarli także na tereny Wielkopolski i na Pomorze Zachodnie. W XIV w. mnisi św. Łazarza zarządzali lazaretami przy wszystkich większych miastach. Do dzisiaj jedno z osiedli Poznania nosi nazwę Święty Łazarz, a we Wrocławiu znakiem tamtych czasów jest gotycki kościół zakonny św. Łazarza. Za swoją dobroczynną działalność zakon był doceniany przez władców Polski.
Mirosława Szymusik