
Na Jasnej Grze w ramach Pielgrzymki Myśliwych zgromadzili się dzisiaj łowczy z całej Polski. Mszy św. dla myśliwych przewodniczył i homilię wygłosił biskup tarnowski Andrzej Jeż.
W dobie ideologicznych ataków na myśliwych i leśników, biskup Jeż przypomniał łowczym o ich godności i powołaniu w świecie. Podkreślił, że troszcząc się o dany obszar, w którym ludzka interwencja jest niezbędna, zdecydowanie więcej „wnoszą” oni do lasu niż „wynoszą”. – W naturę musi się wpisać kultura - powiedział zaznaczając, że brak interwencji ludzkiej zakończyć się może katastrofą. Dodał, że wielu nie rozumie faktu, czym naprawdę zajmują się myśliwi w kwestii ochrony gatunków rodzimych i trzeba podkreślać ich rolę dla środowiska przyrodniczego w Polsce.
Witając zgromadzonych na pielgrzymce, przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski życzył im, by ich praca, trud oraz troska były roztropnym panowaniem nad środowiskiem naturalnym i mogły zawsze cieszyć się powszechnym szacunkiem i uznaniem, przynosząc wiele zadowolenia i satysfakcji.
Ks. Sylwester Dziedzic, Krajowy Kapelan Związku Łowieckiego podkreślił, że oprócz prywatnych intencji, myśliwi przynoszą do Maryi prośbę o zrozumienie społeczne. Wyraził nadzieję, że społeczeństwo potrafiło bardziej zrozumieć i docenić zadania, które zostały powierzone łowczym przez ustawodawców. Podkreślił, że gospodarka łowiecka jest dbałością o bioróżnorodność, a do zadań łowczych i myśliwych należy także dokarmianie zwierzyny w okresie zimowym i monitorowanie przebiegu rocznych i wieloletnich planów w zakresie rozmnażania poszczególnych gatunków, które są ustalane i zatwierdzane przez Lasy Państwowe.
Eugeniusz Grzeszczak, łowczy Krajowy Polskiego Związku Łowieckiego podkreślał, że myśliwi, rolnicy i leśnicy są strażnikami przyrody. - Działamy na rzecz ochrony dobrostanu zwierząt i regulacji bioróżnorodności – powiedział. Podkreślił też, że, szczególnie w mediach mainstreamowych, nie zawsze ten prawdziwy obraz się przebija, a ideologiczne ataki, nie są poparte racjonalnymi badaniami w tym względzie. Dodał, że teza, że przyroda ureguluje się sama jest tezą fałszywą. Ingerencja człowieka w przyrodę związana z rozwojem cywilizacji zaburzyła harmonię w przyrodzie, co skutkuje potrzebą dbałości zarówno o bioróżnorodność, ale również o równowagę gatunków w przyrodzie.
Myśliwy i łowczy to nie zawód, to działalność z jednej strony społeczna, a drugiej – hobbistyczna. Zorganizowana w strukturach ogólnokrajowej organizacji zrzeszającej polskich myśliwych i koła łowieckie. W Polsce mamy 134 tysiące myśliwych i łowczych, w tym 6 tysięcy kobiet. Geneza działalności pierwszych na ziemiach polskich towarzystw łowieckich sięga XIX wieku. Organizacja zajmuje się prowadzeniem gospodarki łowieckiej, jej monitoringiem, wspieraniem i prowadzeniem badań z zakresu łowiectwa, a także krzewieniem kultury wśród myśliwych i społeczeństwa.
Maria Kopacka-Fornal