W dziewiątym dniu Nowenny do św. Pawła Pierwszego Pustelnika kazanie wygłosił o. Mieczysław Polak. Paulin przypomniał, że św. Paweł udał się na pustynię w czasie wielkich prześladowań chrześcijan za rzymskiego cesarza Decjusza i został tam z wyboru. Jak podkreślił, pustynia nie była celem jego życia, ale środkiem i możliwe, że mógł wrócić do swojego poukładanego życia, ale ukochał pustynię i odnalazł na niej coś wartościowego: swoją relację z Bogiem, Jego bliskość, ale także pocieszenie, którego świat nie był wstanie mu dać. - Całe życie przeżył pokornie, cicho. Na modlitwie nauczył się, że Bóg nie przychodzi w wydarzeniach nadzwyczajnych, ale że wypełnia swoje dzieło w pozornej monotonii naszych dni – mówił o. Polak. Zauważył, że Patriarcha był obarczony latami, w swoim życiu doznał wielu zranień i rozczarowań, a jednak nigdy nie stracił nadziei, która przerodziła się w nim w codzienną cierpliwość.
Bóg obiecał świętemu z Teb towarzysza i doczekał się odwiedzin św. Antoniego. Przysłał go, aby pogrzebał ciało św. Pawła. A przed tym nie ustali w modlitwie.
O. Mieczysław Polak zachęcał, abyśmy spojrzeli na cierpliwość Boga i na cierpliwość św. Pawła I Pustelnika w perspektywie naszego życia i zadali sobie pytanie na czym polega cierpliwość w naszym życiu?
Jak wyjaśniał paulin, cierpliwość nie jest oznaką słabości, ale hartu ducha, który czyni nas zdolnymi do znoszenia ciężarów osobistych i wspólnotowych. Dodał, że Bóg przychodzi do nas w prawdzie i życzył abyśmy dostrzegli Go w naszym prostym życiu.