
To już ostatnia prosta przed maturą. Dla wielu młodych jej symbolem jest pielgrzymka na Jasną Górę. Jak deklarują maturzyści, nie proszą o cud, żeby egzamin dostać w prezencie, bo chcą na niego dobrze zapracować, ale proszą o Boże błogosławieństwo na dalsze życie. A w prezencie od paulinów maturzyści otrzymują pamiątkowe długopisy i obrazki z Wizerunkiem Matki Bożej, by pamiętali, aby nie iść „drogami pozoru”, ale z Tym, na którego wskazuje Ona - z Jezusem.
Jak podkreśla o. Waldemar Pastusiak, kustosz Sanktuarium - pragniemy, by maturzyści pamiętali, że tu na Jasnej Górze i paulini, i przybywający wierni, otaczają ich modlitwą, nie tylko na czas matury, ale też na ten dużo ważniejszy egzamin, jakim będzie ich dalsze życie. Kustosz Jasnej Góry wyjaśnia też, że pomysł, by pobłogosławiony długopis stał się podarkiem wziął się stąd, że wielu młodych przychodziło właśnie z taka prośbą. – Od wielu lat jesteśmy świadkami, jak przyjeżdzający tutaj maturzyści przywożą ze sobą długopisy i proszą, by to ich „narzędzie pracy” pobłogosławić. Obserwując różne sposoby „pozyskiwania” tego błogosławieństwa, mówiąc tak nieco żartobliwie, zdecydowaliśmy, że w tym roku wszyscy maturzyści otrzymają długopisy. Prosimy, by biskupi, ich duszpasterze czy ojcowie paulini pobłogosławili to narzędzie pracy. To powszechny zwyczaj, że błogosławi się miejsca pracy czy właśnie różne narzędzia pracy – wyjaśnia zakonnik.
Paulin wyraża nadzieję, że ten symboliczny długopis stanie się zachętą, żeby „młodzi napisali piękne i wspaniałe życie, z którego będą dumni”. - I oczywiście pisali to życie zawsze z Bogiem, Kościołem i Ewangelią – mówi o. Pastusiak. Maturzyści otrzymują też mały obrazek Matki Bożej Jasnogórskiej. – Jest tam też specjalna modlitwa jubileuszowa, którą prosimy, żeby maturzyści odmawiali. I mam nadzieję, że większość z nich do tej modlitwy będzie wracać - wyjaśnia dalej kustosz.
Na Jubileuszowym obrazku umieszczony jest też kod QR. Ma on ułatwić młodzieży m.in. dostęp do mediów jasnogórskich, by maturzyści mogli też śledzić pielgrzymki swoich rówieśników. – To też po to, by młodzi poczuli, że nie są jakąś mała garstką wierzących, ale wielka wspólnotą – podkreślał paulin.
- Ta młodzież to wielki dar. Są wśród nich i ci trochę pogubieni w tym niełatwym dla nich przecież życiu, są też ci, którzy może na co dzień nie przychodzą na lekcje religii, ale my mamy nadzieję, że pielgrzymka tutaj przyczyni się do refleksji duchowej nad własną egzystencją. My jesteśmy sługami, a Jasna Góra Kaną, młodzi są jak woda w stągwiach, niech Bóg ich przemienia - mówił zakonnik.
Pielgrzymki maturzystów potrwają prawie do końca kwietnia. Przedwczoraj, 21 marca, w trzech grupach diecezjalnych: z arch. poznańskiej, diec. legnickiej i świdnickiej przyjechało w sumie ponad 2. 5 tys. uczniów.
- To bardzo cieszy, jak teraz „Jasna Góra bije sercem maturzystów” – podkreślił Kustosz Sanktuarium. Paulini dziękują młodym za ich świadectwo wiary.
Mirosława Szymusik