Na Jasnej Górze odbyły się uroczystość pogrzebowe śp. o. Tadeusza Bednarskiego. Paulin zmarł w 90. roku życia, w 50 roku kapłaństwa. Pierwszą profesję zakonną złożył 3 maja 1957 roku w Krakowie, w Zakonie Bonifratrów. Dwanaście lat później został przyjęty do Zakonu Paulinów. Długie lata posługiwał na Ukrainie między innymi w Satanowie (w parafii położonej na terenie diecezji kamienieckiej). Wyjechał tam jako pierwszy mnich w białym habicie.
Widział potrzeby człowieka i Kościoła na tamtym terenie i umiał na nie odpowiedzieć – przypomniał w homilii, paulin, biskup pomocniczy diecezji kaliskiej, o. Łukasz Buzun.
- Zauroczył się wschodem, widział tam głód Boga. Wiedziony zmysłem wiary i działaniem Ducha Świętego trafił z posługą duszpasterską na Ukrainę i tam zaczął się jego zasadniczy etap kapłańskiego życia.
Bp Buzun przypomniał też, że zakonnik był zawsze blisko ludzi, dostrzegał sprawy wiernych i nimi żył. Miał w sobie ducha modlitwy.
O. Roman Laba, przełożony Domu Zakonnego w Browarach na Ukrainie poznał o. Tadeusza jeszcze jako ministrant. – Pomagałem o. Tadeuszowi z posługą liturgiczną. W trakcie drogi do okolicznych miejscowości, rozmawialiśmy zawsze na tematy teologiczne i historyczne – wspominał przełożony z Ukrainy. Podkreślił też, że zmarły zapisał się w jego pamięci jako człowiek dobroduszny, otwarty na ludzi i „niezłomny optymista”.
- Nieformalnie nazywamy go „patriarchą Ukrainy” – powiedział o. Justyn Miszczenko, delegat Generała Zakonu na Ukrainie. Paulin zauważył, że o. Tadeusz Bednarski na Ukrainę przyjeżdżał już od 1986 roku. Działał jako pomocnik. - Można powiedzieć, że był pierwszym, który na tamten czas wzrok zwrócił w stronę naszego kraju O. Tadeusz przywoził za wschodnią granicę dużo zwykłych rzeczy: różańce, katolicką literaturę, czasopisma. - Czyli takie łączenie ze światem katolickim w Polsce i na świecie- podsumował o. Justyn.
- W pamięci ojców pozostanie jako człowiek pogodny i uśmiechnięty – przyznał o. Grzegorz Prus. - Jak go pytałem żartobliwie o samopoczucie, to mówił: „ku śmierci”, miał świadomość, że jego życie się domykało, pomimo chorób, nie utracił pogody ducha. Byłem u niego w szpitalu w przeddzień śmierci. Choć nie mógł już mówić, na jego twarzy nadal gościł uśmiech – dodał paulin.
Ostatnie lata życia spędził na Jasnej Górze, służąc wiernym, dopóki mu na to zdrowie pozwalało. 25 maja br. Ojciec Tadeusz dziękował Bogu za możliwość posługi kapłańskiej. przeżywając złoty jubileusz święceń.
Ojciec Tadeusz Bednarski zmarł 30 czerwca, pochowany został w paulińskim grobowcu na cmentarzu Św. Rocha w Częstochowie.
Zespół Biura Prasowego
CURRICULUM VITAE
Ojca Tadeusza Bednarskiego
( 20.10.1934 – 30.06.2024 )
Edward Bednarski urodził się 20 października 1934 roku w Zarzęcinie z rodziców Józefa i Marii z domu Kolończyk. Sakrament chrztu świętego przyjął w kościele parafialnym pw. Narodzenia NMP i św. Mikołaja w Błogim Szlacheckim.
Lata dziecięce spędził z rodzicami i rodzeństwem w Zarzęcinie. Ze względu na II wojnę światową, szkołę podstawową ukończył dopiero w 1951 roku w Prucheńsku. Kolejno rozpoczął naukę w Tomaszowie Mazowieckim a następnie w Piotrkowie Trybunalskim. Jednak powołanie do wojska przerwało jego dalsza naukę w szkole średniej. W swoim życiorysie wspomina: służbę wojskową rozpocząłem w 1954 roku w Pomiechówku k/Modlina. Zostałem skierowany do jednostki szkoleniowej o profilu uzbrojenia. Po skończeniu kursu w lipcu 1955 roku zostałem przeniesiony do Krakowa. Nieraz myślę, że to nie przypadek, że znalazłem się w grodzie podwawelskim. To miejsce sprzyjało ugruntowaniu się mojego powołania zakonnego i kapłańskiego. Skończyłem służbę wojskową w grudniu 1956 roku i po krótkim pobycie w domu rodzinnym znowu znalazłem się w Krakowie przyjęty do Zakonu Bonifratrów – leżała mi na sercu służba człowiekowi.
Nowicjat w Zakonie Bonifratrów rozpoczął 2 maja 1957 roku otrzymując imię zakonne – Tadeusz. Pierwszą profesję zakonną złożył 3 maja 1957 roku w Krakowie natomiast profesję wieczystą złożył 2 lutego 1962 roku. Po profesji wieczystej ukończył szkołę średnią w Cieszynie, gdzie przez siedem lat posługiwał chorym i cierpiącym w szpitalu. Następnie w 1968 roku rozpoczął studia filozoficzno – teologiczne w Instytucie Księży Misjonarzy w Krakowie. We wrześniu 1969 roku po wcześniejszej zgodzie Generała Zakonu Bonifratrów na przejście do Zakonu Paulinów, zwrócił się z prośbą do Generała Zakonu Ojca Jerzego Tomzińskiego o przyjęcie do paulińskiej wspólnoty. Nowicjat w Leśnej Podlaskiej rozpoczął 7 października 1969 roku w tym dniu przyjął także habit. Po zakończeniu nowicjatu kontynuował studia filozoficzno – teologiczne w WSD w Krakowie na Skałce. Profesję wieczystą złożył 7 września 1973 roku na Jasnej Górze na ręce Generała Zakonu Paulinów Ojca Jerzego Tomzińskiego. Kolejnego dnia otrzymał święcenia diakonatu z rąk Księdza Biskupa Stefana Bareły. Rok później 25 maja 1974 roku na Jasnej Górze otrzymał święcenia prezbiteratu również z rąk Księdza Biskupa Stefana Bareły.
Po święceniach kapłańskich pozostał na Jasnej Górze. W sierpniu 1975 roku Ojciec Tadeusz został przeniesiony do Oporowa, rok później ponownie rozpoczął posługę na Jasnej Górze. W styczniu 1979 roku został przeniesiony do Krakowa gdzie podjął obowiązki administratora klasztoru. Kilka miesięcy później został przeniesiony do Brdowa a w czerwcu 1980 roku po raz kolejny rozpoczął pracę duszpasterską na Jasnej Górze. W narodowym sanktuarium pełnił sumiennie swe duszpasterskie obowiązki, służąc pielgrzymom. Ojciec Tadeusz pisał: w jasnogórskim sanktuarium powierzono mi troskę o punkt sanitarny oraz działalność charytatywną. Skupiłem się na wysyłaniu paczek z darami i książkami o tematyce religijnej do ZSRR i sąsiednich krajów. W ciągu kilku lat wysłałem ponad 8 000 książek. Ponadto kilkanaście razy uczestniczyłem w WPP jako przewodnik grupy szóstej. Wiedziony potrzebą serca w latach 1977-1979 udało mi się wyjechać wraz z Ojcem Stanisławem Knapkiem z posługą do Wilna. Ta posługa uwrażliwiła mnie na potrzeby wspólnoty Kościoła i wiernych z terenów doświadczanych przez system totalitarny. Pod koniec lat 80 XX wieku Ojciec Tadeusz kilka razy wyjeżdżał z pomocą duszpasterską na tereny dzisiejszej Ukrainy. We wrześniu 1991 roku Generał Zakonu Ojciec Jan Nalaskowski podjął decyzję o rozpoczęciu pracy duszpasterskiej na Ukrainie przez paulińską wspólnotę. Ojciec Tadeusz jako pierwszy mnich w białym habicie podjął posługę w Satanowie w parafii położonej na terenie diecezji kamienieckiej. Początki pracy były bardzo trudne, Ojciec Tadeusz wraz z Ojcem Cyprianem Kubikiem tymczasowo mieszkali u Księdza Władysława Wanaksa w Gródku Podolskim dojeżdżając do parafii, jednak w ciągu trzech lat przy pomocy wiernych wybudowali kościół w Satanowie, który został konsekrowany przez Księdza Biskupa Jana Olszańskiego w maju 1994 roku. Po wyjeździe Ojca Cypriana do Polski, Ojciec Tadeusz w latach 1996-1999 pełnił obowiązki proboszcza i przełożonego klasztoru w Satanowie. W 1999 roku decyzją władz państwowych musiał opuścić teren Ukrainy jednak w 2002 roku otrzymał zgodę na powrót i decyzją Generała Zakonu Ojciec Tadeusz został mianowany przełożonym klasztoru w Kamieńcu Podolskim. Bez wątpienia dzięki jego kapłańskiej posłudze do paulińskiej wspólnoty zaczęli zgłaszać się kandydaci pochodzący z Ukrainy. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia w 2005 roku wrócił do Polski i po raz kolejny został skierowany do klasztoru na Jasnej Górze.
Z biegiem lat coraz częściej odczuwał skutki różnych chorób, ale pomimo tego starał się wypełniać zakonne i kapłańskie obowiązki. Ostatnie lata życia Ojca Tadeusza były naznaczone krzyżem cierpienia, które starał się cierpliwie przyjmować. 25 maja 2024 br. w kaplicy Matki Bożej Ojciec Tadeusz przeżywał złoty jubileusz kapłaństwa dziękując Bogu za możliwość posługi, której tak bardzo pragnął. Kilkanaście dni temu znalazł się w szpitalu w Częstochowie gdzie w dniu 30 czerwca 2024 roku, w 90 roku życia, w 67 roku życia zakonnego i 50 roku życia kapłańskiego Miłosierny Bóg powołał Ojca Tadeusza do Siebie.
Śp. Ojciec Tadeusz Bednarski w naszej pamięci pozostanie oddanym misjonarzem ukraińskiej ziemi, który z ewangelicznym zapałem głosił Dobrą Nowinę i na miarę swoich możliwości pomagał powierzonym wiernym w różnych aspektach życia. W jednym z listów skierowanych do Generała Zakonu parafianka z Satanowa pisze: szczególne podziękowania chcemy wyrazić Ojcu Tadeuszowi Bednarskiemu, który pracował u nas długi okres czasu i pozostawił cząstkę swego serca. I chociaż początki były ekstremalnie trudne to wszystko czynił z wiarą i uśmiechem. Zawsze pogodny, łagodny dla starszych i dzieci, prowadził katechezę, odwiedzał chorych, organizował z dziećmi i młodzieżą przedstawienia, wyjeżdżał z parafianami do Polski, pracował razem z nami dbając o porządek w kościele. Takie cechy jak: dyscyplina, spokój, łagodność, wzajemna powaga Ojciec Tadeusz starał się ugruntować w naszej wspólnocie parafialnej. Potrafił rozmawiać z każdym człowiekiem bez względu na wiek, wykształcenie czy pochodzenie. Cechy charakteru Ojca Tadeusza sprawiały, że przez wiele osób był odbierany jako dobry ojciec i brat.
Należy podkreślić, że śp. Ojciec Tadeusz do końca swych dni interesował się losem ludzi, którym posługiwał na Ukrainie – zwłaszcza teraz podczas konfliktu zbrojnego. Na miarę swych sił utrzymywał kontakt telefoniczny z wiernymi oraz wspierał modlitwą i dobrym słowem.
Śp. Ojciec Tadeusz był człowiekiem pogodnym i uśmiechniętym. W pamięci swoich współbraci oraz wiernych, którym gorliwie służył, pozostanie jako dobry i sumienny kapłan głoszący chwałę Maryi na Jasnej Górze i jak często mawiał: mojej ukochanej zielonej Ukrainie.
Niech Matka Boża, Pani Jasnogórska, którą gorąco umiłował, uprosi dla niego łaskę życia wiecznego i zaprowadzi do swego Syna, Jezusa Chrystusa. Niech odpoczywa w pokoju.
O. Bartłomiej Maziarka, sekretarz generalny Zakonu Paulinów