Od 21 lat obierają „kurs na Jasną Górę”. Dziś taksówkarze z całej Polski przybyli do Matki Bożej prosząc o bezpieczne powroty do domów, zdrowie i potrzebne łaski dla wykonujących ten zawód.
Tadeusz Stasiów prezes Związku Taksówkarzy RP zauważył, że w zawodzie pracował ponad 40 lat i dla niego i środowiska, które reprezentuje bardzo ważne jest zawierzenie codzienności Maryi, aby godnie służyć innym.
- Polskie stowarzyszenia i zrzeszenia taksówkarzy współpracują ze sobą, bo wielość firm to wygoda dla pasażerów, że nie muszą czekać długo na taksówkę. Bardzo ważne w przypadku takiej współpracy jest to, że stwarzamy „bezpieczny przejazd”, bo naszym priorytetem są ludzie korzystających z naszych usług - powiedział prezes Związku Taksówkarzy RP.
Krzysztof Remiszewski z Częstochowy, pomysłodawca pielgrzymek zwrócił uwagę, że kierowcy, zmagają się teraz zagranicznymi firmami, które psują im opinię i są szkodliwe dla społeczeństwa, a także ze źle skonstruowanymi przepisami, które nie chronią polskich przedsiębiorców. - To wykańcza polskich taksówkarzy. Te firmy nie mają żadnych kryteriów przyjęcia, a ich kierowcy jeżdżą bez dokumentów, nie znają nawet języka polskiego, nie posiadają żadnych kas fiskalnych, nie muszą podchodzić do odpowiednich egzaminów tak, jak my, czasami dopuszczają się także przestępstw np. gwałtów i z tym problemem staramy się walczyć - wyjaśniał.
Uczestnikami pielgrzymki są nie tylko taksówkarze, ale także ich rodziny. Spotykają się każdego roku na Jasnej Górze w trzecią sobotę października.
Organizatorem jest Samorządny Związek Zawodowy Taksówkarzy RP, którego głównym celem jest obrona praw, godności i interesów pracowniczych, a w szczególności przeciwdziałanie bezrobociu oraz podejmowanie działań w tworzeniu nowych miejsc pracy i szerzenia aktywnej postawy dla dobra Ojczyzny.
Maria Bareła-Gawenda