Na pierwsze spotkanie z Matką Bożą na Jasnej Górze w wieku sześciu lat zabrał go wujek Feliks. Od tego czasu co rok pielgrzymuje na uroczystość Matki Boskiej Częstochowskiej. Do Konfraterni, duchowej rodziny Zakonu Paulinów, został dziś włączony Mirosław Klepacz, szczególny Przyjaciel paulińskich wspólnot we Włoszech i Chorwacji.
- Dla mnie to wyjątkowe wyróżnienie, ale również zobowiązanie. Będę starał się w jak najlepszy sposób utrzymywać kontakty z Zakonem Paulinów - powiedział nowy Konfrater i dodał, że dzisiejszą uroczystość przyjmuje jako wyraz szczególnej łączności, poprzez codzienne spotkania z Matką Bożą, poprzez modlitwę, poprzez apele – powiedział. Przyznał, że stara się nawet kilka razy w miesiącu być na Jasnej Górze, by „wpatrywać się w Jej oblicze”. - Chciałbym, żeby Maryja wskazywała nam wszystkim drogę do świętości w obecnych czasach – wyraził pragnienie.
- Jako paulińska wspólnota przeżywamy szczególny moment, ponieważ w czasie tej Mszy św. chcemy włączyć do duchowej wspólnoty Zakonu, tzw. Konfraterni, pana Mirosława Klepacza – mówił na początku Mszy św. o. Arnold Chrapkowski. Przełożony generalny Zakonu Paulinów przypomniał, że pierwsze spotkanie Pana Mirosława z Zakonem Paulinów miało miejsce w Rzymie, w domu Prokuratury Generalnej. W tym miejscu zawiązała się wielka przyjaźń z Zakonem. To tam Pan Mirosław wraz z małżonką pomagali wielokrotnie tej rzymskiej wspólnocie. Tam też kształtowała się Jego rodzina.
- Na przestrzeni lat Pan Mirosław związał się szczególnie z naszymi wspólnotami we Włoszech i Chorwacji – dodał o. Generał i wyraził wdzięczność za wszelką pomoc, za świadectwo życia oraz życzył, aby ta łączność z Zakonem, przede wszystkim przez Bożą Matkę Maryję, rozwijała się w następnych latach i była dla wszystkich szczególnym znakiem powołania do duchowej rodziny paulińskiego Zakonu.
Homilię w czasie Mszy św. wygłosił o. Benedykt Pluta z klasztoru w Ravennie we Włoszech. Paulin przypomniał, że nowy konfrater to pielgrzym, który na wzór Maryi i duchowego ojca paulińskiej rodziny św. Pawła Pustelnika od lat pokazuje, co znaczy kochać Maryję, nie tylko słowami, ale i czynem.
- Maryja jest tą, która nie od razu wszystko rozumiała, ale zachowywała wszystkie sprawy w swoim sercu i nie uciekła od krzyża, stała pod nim i właśnie dlatego jest naszą Matką. Jest naszą Matką, bo zrozumiała sercem, nie rozumem, nie kalkulacją, ale miłością i wiarą – podkreślił kaznodzieja i zauważył, że taką drogą prowadzi nas pielgrzymowanie, „nie drogą wyjaśnień, ale drogą zawierzenia”. Wyjaśniał, że „pielgrzym wie, że nie musi wszystkiego rozumieć, musi iść z różańcem w dłoni, z modlitwą na ustach, z miłością do Matki w sercu, bo człowiek pielgrzymujący to ktoś, kto ufa, że idąc do Maryi, idzie ku Chrystusowi”.
O. Pluta przypomniał, że Konfraternia jest szczególnym znakiem. - To nie tylko tytuł, to współuczestnictwo w naszej duchowej misji, to przynależność do duchowej rodziny Zakonu Świętego Pawła I Pustelnika, człowieka, który wybrał życie sam na sam z Bogiem –powiedział kaznodzieja.
Na koniec o. Pluta zwrócił się do nowego Konfratra, jego małżonki Krystyny oraz najbliższych z podziękowaniem i zapewnieniem o wdzięcznej modlitwie. - Chcemy wam podziękować, ale nie tylko. Chcemy też was zawierzyć Matce Najświętszej, Tej, która prowadzi przez każdą ciemność. I zawierzyć świętemu Pawłowi Pustelnikowi, temu, który uczy nas słuchać głosu Boga w ciszy – mówił paulin. Wyraził również nadzieję, że to dzisiejsze wydarzenie będzie dla nowego Konfratra „jak kolejny krok pielgrzyma, krok nie w stronę wygody, ale w stronę głębi”.
- Niech twoja wiara wspierana przez rodzinę i Maryję stanie się znakiem dla innych, że naprawdę można iść przez życie z różańcem w dłoni i miłością do Maryi i do innych - życzył.
Paulińska Konfraternia to nieformalne stowarzyszenie dobrodziejów i przyjaciół Zakonu, które swoim początkiem sięga połowy XIV w. Nie stanowiła ona prawnej organizacji, ale była to duchowa łączność Paulinów z gronem swoich dobrodziejów, przyjaciół i pracowników. Dzięki tej wspólnocie z osobami duchownymi i świeckimi zakonnicy mogli lepiej realizować swoje posłannictwo w Kościele. Przyjęcie do Konfraterni jest także wyrazem wdzięczności danej osobie za wyświadczone dobrodziejstwa dla Zakonu oraz szerzenie kultu Matki Bożej.
o. Michał Bortnik
