
Do Sanktuarium jasnogórskiego licznie pielgrzymują maturzyści z poszczególnych szkół i diecezji. Do tej pory od początku roku przybyło ponad 28 tys. osób. Dziś na Jasną Górę pielgrzymowali maturzyści z diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej, sandomierskiej, archidiecezji szczecińsko – kamieńskiej, dotarły też klasy maturalne m.in. z Bytomia, Legionowa, Krakowa, Tarnowa i Radomia.
Młodzi z diec. koszalińsko-kołobrzeskiej zastanawiali się nad życiowym powołaniem. Nakłaniało ich do tego hasło: „Którą drogą?”.
Mszy św. z ich udziałem przewodniczył abp Zbigniew Zieliński. W rozmowie z @JasnaGóraNews powiedział, że jego drogowskazem, który chce dzisiaj przekazać młodzieży jest zachęta do tego, żeby szukali właśnie drogowskazów. - Przekonujemy się o tym, że jest ich wiele, a nie wszystkie prowadzą do celu. Dużym problemem jest dostrzeżenie i właściwa selekcja; odróżnienie drogowskazów fałszywych od tych, które prowadzą do celu – zauważył.
Ks. Krzysztof Szumilas, diecezjalny duszpasterz młodzieży, podkreślił, że maturzyści nie muszą już teraz podejmować długofalowych decyzji. Dodał, że jako organizatorzy, zdecydowali się w tym roku powiedzieć młodym o powołaniu. - Maturzyści, którzy z nami dzisiaj przyjeżdżają, raczej mają zaplanowaną przyszłość, jeśli chodzi o studia, chcemy też im powiedzieć, że to nie wszystko, że w życiu jeszcze jest powołania życiowe, które chcemy, żeby odkryli – powiedział. Dodał, że sam jest przykładem odkrywania powołania „krętymi drogami”. - Byłem w seminarium, zrezygnowałem, studiowałem matematykę i znowu wróciłem do seminarium – podzielił się świadectwem, zaznaczając, że dzisiejsi maturzyści już teraz mogą odkrywać swoją drogę powołania, ale nie muszą decydować się „na 100%” na to, co będą w życiu robić.
Swoimi przemyśleniami i doświadczeniami zawierzenia siebie Bogu podzielili się młodzi.
Karolina ze Słupska przyznała, że w zeszłym roku „stawiała na własne siły” i nie przyjechała na pielgrzymkę maturzystów. Dziewczyna w tym roku pragnie ponownie przystąpić do matury, by dostać się na wymarzoną stomatologię. – W tym roku wiem, że nie ma co liczyć tylko na siebie i trzeba oddać to Bogu – powiedziała, przyznając, że właśnie dlatego tym razem zdecydowała się pielgrzymować.
Julia ze Społecznego LO w Szczecinku na Jasnej Górze jest pierwszy raz. Nastolatka podkreśliła dożą rolę wsparcia w jej życiu; zarówno wsparcia, jakie daje jej wiara, ale też i tego, które otrzymuje w domu. – Ci, którzy nie mają wsparcia w domu często wybierają drogę życiową wbrew sobie, wbrew temu, czego pragną. Przyjechałam rozeznać swoją drogę, nie jestem jej pewna i zawierzam to Bogu. Ciekawa jestem, gdzie On mnie poprowadzi – powiedziała. Podkreśliła też, że ma „z tyłu głowy” świadomość dużego wsparcia w rodzinie, co daje jej komfort w rozeznawaniu.
Z nadzieją wiary
Z diecezji sandomierskiej przyjechało 1700 osób z trzydziestu czterech szkół. Uczniowie mówili, że to zawierzenie egzaminu, ale i uwrażliwienie serc na pewne tematy związane z Panem Bogiem i wiarą.
- To okazja do budowania wzajemnej relacji z Panem Bogiem. Młodzi przynoszą intencje serca, by zdać maturę, ale modlą się też o dobrą przyszłość. Każda modlitwa może doprowadzić do spotkania z Bogiem, a przygotowany bogaty program pielgrzymki na to pozwala - mówił ks. Krzysztof Zych z Zespołu Szkół im. Wincentego Witosa z Janowa Lubelskiego.
Maturzyści z tej samej placówki wyrażali radość i szczęście z możliwości spędzenia ostatnich chwil szkolnych na pielgrzymce.
-To wspaniały pomysł, że właśnie tutaj możemy odbyć takie spotkanie szkolne. Widzimy siebie wzajemnie w dużej liczbie. To umacnia, jest to nam bardzo potrzebne i to dobre miejsce dla nas, by zawierzyć siebie Maryi - mówiły Emilia i Karolina.
- Przyjechałam pomodlić się nie tylko za swoją maturę, ale za bliskich ze szkoły, którzy z racji różnych wydarzeń losowych nie mogli tutaj dzisiaj dotrzeć - mówiła Iza, licealistka z Janowa Lubelskiego. Maturzystka dodała, że ten pobyt to również dziękczynienie. - Jestem tutaj pierwszy raz, z ciekawością odkrywam to miejsce. Składam podziękowania za te cztery lata, które mogłam spędzić w tej szkole. Dziękuje też za ludzi, których spotkałam na swojej drodze.
Pielgrzymowanie młodych z diecezji sandomierskiej wpisało się w hasło roku jubileuszowego. – Jesteśmy pielgrzymami nadziei, bo maturzyści z nadzieją patrzą w przyszłość na swoje życie, chociaż młodzi wiedzą, że nie zawsze jest ona świetlana. Oni są na takim etapie, że widzą też, że nie mogą wszystkiego opierać na własnych siłach, i że ta pomoc Pana Boga jest im potrzebna – powiedział diecezjalny duszpasterz młodzieży, ks. Jan Kania. Kapłan zauważył, że liczna obecność maturzystów na pielgrzymce pokazuje, że wiara nie słabnie wśród młodych.
Maturzystom w modlitwie towarzyszył bp Krzysztof Nitkiewicz, biskup sandomierski, zachęcał młodych, by nie uciekali od prawdy, by byli wiarygodnymi katolikami.
- Wiara jest po to, by podnieść jakość naszego życia. Można żyć tak jak trzeba i wtedy być prawdziwym katolikiem, ale trzeba żyć według zasad Pana Boga – przypominał biskup podczas homilii. Zapraszał młodych do ciągłego poszukiwania prawdy, by uciekali od hipokryzji.
- Tutaj dzisiaj w tym Sanktuarium poczujcie się dziećmi Pana Boga, dziećmi Maryi. Jezus Chrystus was kocha i jest z wami, ale starajcie się tę miłość odwzajemnić. Ważne byście i wy umieli kochać innych. Byście żyli zgodnie z nauką Jezusa Chrystusa, nie dla Niego, ale dla samych siebie. Dziś podczas tej pielgrzymki warto podziękować za to co było do tej pory, ale i poprosić też Pana Boga o życie zgodne z Jego nauką. Pomyślność egzaminu jest ważna, ale równie ważna jest przyszłość z Bogiem - przypominał bp Krzysztof Nitkiewicz.
Jestem. Pamiętam. Czuwam
Maturzyści z archidiecezji szczecińsko – kamieńskiej, każdego roku w piątek poprzedzający Niedzielę Palmową swoje czuwanie rozpoczynają modlitwą podczas Apelu Jasnogórskiego. Tegoroczne czuwanie przed Cudownym Obrazem potrwa do godz. 24.00. Podczas nocnej Eucharystii zawierzają Matce Bożej czas zdawania egzaminów i swoją przyszłość.
- Jest to wyjątkowy czas modlitwy młodzieży, ich nauczycieli i opiekunów a także rodziców. Pielgrzymujący maturzyści doskonale wiedzą, że modlitwa w intencji zdania matury i w intencji dobrego rozeznania powołania jest zawsze skuteczna i przynosi owoce w przyszłości - mówi ks. dr Andrzej Zaniewski, Dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej Szczecińsko - Kamieńskiej.
Modlitwa o zdanie matury jest ważna, ale nie najważniejsza, bo bycie w Kościele, to nie tylko wypraszanie potrzebnych łask – podkreśla diecezjalny duszpasterz młodzieży, ks. Piotr Sobczyński. - Naszym hasłem przewodnim są te słowa z pieśni apelowej: Jestem, Pamiętam, Czuwam. To jest to, po co tu jedziemy, żeby po prostu być we wspólnocie, żeby spotkać się przy Maryi. To jest najistotniejsze w tym wyjeździe, nie tyle sama modlitwa o coś. Istotne jest wspólne spotkanie i zobaczenie, że nie jestem sam w moim życiu, że są obok mnie inne osoby. Bo o to też chodzi w Kościele, żeby poczuć tę wspólnotę młodych. Łączy ich to, że patrzą w jednym kierunku, chcą być prowadzeni przez Maryję, która jest, czuwa i pamięta – zauważył ks. Sobczyński.
Anna Przewoźnik, Maria Kopacka- Fornal