
Licznie, solidarnie, z tradycją wieków, z paulinami i raz na sto lat tak najkrócej można scharakteryzować pielgrzymki piesze z Radomia, Kalisza, Vranowa i Łomży. Do pieszych dołączali też pielgrzymi rowerowi i biegacze.
Jest już dotychczasowa frekewncyjna rekordzistka – Piesza Pielgrzymka Radomska, a w niej 7 tys. 255 pątników. Po raz 388. dotarł wierny Kalisz. Pątnicy przynoszą ze sobą modlitwę zwłaszcza o nowe powołania kapłańskie i zakonne, za poszkodowanych pątników radomskich. Za 100 lat diecezji dziękowali pątnicy łomżyńscy. Nie zabrakło „Słowaków od paulinów”.
Solidarnie – Radom
- Po trudnym wydarzeniu, jakim był wypadek na trasie, zdecydowaliśmy iść dalej razem jako rodzina pielgrzymkowa – mówił ks. Bartosz Fiałkowski z Żarnowa, też świadek wypadku. Ucierpiało 10 osób kiedy w kolumnę pielgrzymów wjechał samochód prowadzony przez pijanego kierowcę. Jak mówił kapłan pielgrzymi też spotkali się z hejtem, komentarzami typu „Bóg was nie uchronił”. - A ja byłem z tyłu tamtego dnia, byłem przy całym zdarzeniu i przyszedłem tu Maryi podziękować, bo wiem, że Ona była tam z nami i dlatego nikt nie zginął. I nawet te komentarze „internetowych znawców” w żaden sposób we mnie nie uderzają, bo moje doświadczenie Boga, moje doświadczenie Jego miłości, Jego opiece jest tak realne, jest tak prawdziwe, że ja Bogu wierzę i ufam, nawet jeżeli przychodzi trud – mówił pątnik. Dziś wielu z poszkodowanych dojechało na Jasną Górę.
47. Piesza Pielgrzymka Radomska dotarła w pięciu kolumnach - dwóch radomskich, opoczyńskiej, skarżyskiej i starachowickiej. W sumie szło 37 grup, a w nich 7255 osób. To o ponad tysiąc pątników więcej, niż w ubiegłym roku. Szedł z nimi po raz 5. jako pasterz diecezji bp Marek Solarczyk. To dla niego zarazem dwudziesta pielgrzymka. Najmłodsza pątniczka to 4-tygodniowa Jagoda a najstarszy pątnik to 84-letni Julian. Byli też pielgrzymi z USA, Niemiec, Francji, Anglii, Holandii, Szwajcarii i Irlandii.
Do pieszych na Jasnej Górze dołączy też grupa biegaczy zorganizowana przez Stowarzyszenie „Biegiem Radom!” Ich głównymi intencjami jest m.in. modlitwa o pokój w Ukrainie i w świecie, za rodziny, Ojczyznę o powołania kapłańskie i zakonne, trzeźwość, za dzieci, młodzież, ludzi wątpiących – o wzrost wiary, nadziei i miłości. 50 osób przyjechało w 4. Trzeźwościowej Pielgrzymce Rowerowej. Hasłem pielgrzymki są słowa "Nadzieja w beznadziei". – Promujemy wolność od nałogów, nie tylko alkoholu, też różnych używek, narkotyków, hazardu, seksu – wyjaśniał Jacek z Wolanowa.
Wierny – Kalisz
Od 388. lat nieprzerwanie na Jasną Górę pielgrzymują mieszkańcy Kalisza i terenów obecnej diecezji kaliskiej. Dzień po uroczystości Wniebowzięcia, 16 sierpnia, z Jasnej Góry także pieszo wracają do Kalisza. 388. Kaliską i 34. Diecezjalną Pieszą Pielgrzymkę tworzyło 26 grup, w tym cztery rowerowe. I to właśnie w intencji powołań kapłańskich i zakonnych biskup z Kalisza Łukasz Buzun „wykręcił kilometry” na rowerze, a ministranci przybiegli w sztafecie.
21 ministrantów, 2 księży i kleryk, który biegał już jako ministrant, sztafetę na Jasną Górę rozpoczęli o północy. To była szósta taka pielgrzymka. Pokonali ok. 170 kilometrów, przekazując sobie po 1 kilometrze pałeczkę sztafetową, w której zamieszczono ponad 160 intencji napisanych przez uczestników pielgrzymki oraz przekazanych przez ludzi za pomocą formularza zamieszczonego na stronie internetowej ministrantów. Na zakończenie tej pielgrzymki intencje zostaną złożone na Jasnej Górze i dołączone do Wielkiej Księgi Apelowej.
Zorganizowana została także po raz drugi Ekstremalna Pielgrzymka Rowerowa z Rajska, której inicjatorem jest Robert Lis, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej. 6 osób zdecydowało się przejechać trasę od 6 rano do popołudnia - 140 km, także z Jasnej Góry udadzą się rowerami do domu.
Na tę pielgrzymkę czekał 43 lata. Przyleciał z Anglii. To była jego pierwsza pielgrzymka w życiu.
- Najwyższy czas. Zawsze chciałem, ale zawsze było coś na przeszkodzie - teraz nie, teraz... Na pierwszym miejscu jak będzie Bóg, to wszystko będzie na swoim miejscu i zacząłem od pielgrzymki – opowiadał Tomasz Jakubowski. Przyznał, że droga jego sercu jest intencja modlitwy za Polskę, za nowego prezydenta, nadzieja, ze ustanie wojna polsko-polska. Podkreślał, ze z perspektywy zagranicy, zlaicyzowanego kraju widzi fenomen religijności Polaków, też nasze przywiązanie do tradycji. - Miałem też intencję za moich znajomych w Anglii. Obiecałem, że będę się za nich modlił – dodał pątnik
88-letnia Stefania Biernat połowę niemal swego życia pielgrzymuje na Jasną Górę, bo przyszła po raz 40. Kaliskim zwyczajem także 40 raz pieszo wróci po odpuście Matki Bożej Zielnej do domu. – Ta siła? To wszystko dzięki Boziuni i Matuchnie. Ja proszę Matuchnę i Matuchna mi daje siły. Mam trójkę dzieci, męża pochowałam, dzieci mam dobre i dobrze żyję – mówiła sędziwa pątniczka. Prosi teraz o uzdrowienie z choroby nowotworowej dla synowej.
Pielgrzymka taka …raz na sto lat
41. Piesza Pielgrzymka Łomżyńska jest też w tym roku szczególnym czasem modlitwy za diecezję w roku jubileuszu jej 100-lecia. Diecezja łomżyńska została erygowana Bullą papieża Piusa XI Vixdum Poloniae Unitas 28 października 1925 roku. Wyodrębniono ją z części ówczesnych diecezji płockiej i augustowskiej czyli sejneńskiej. Liczy obecnie 183 parafie.
400 pątników pokonało 450 km. Ks. Wiesław Ołowski kierownik pielgrzymki zwrócił uwagę na liczny udział rodzin z dziećmi. - To jest takie zaskoczenie nasze w tym roku. Jest też sporo młodych ludzi i około połowa pątników jest po raz pierwszy na pielgrzymce – wyliczał ks. Ołowski.
Alicja Lutostańska przyszła po raz 12-ty. – Idzie się po wiarę nadzieję i miłość. Siłę daje Mateczka, bez Niej bym nie dała rady – podkreśla pątniczka. Jej główną intencją było podziękowanie za odzyskane zdrowie po przebytej sepsie.
Paulini zabierają Słowaków na Jasną Górę
Z paulińskiej parafii pw. Narodzenia Marii Panny we Vranovie nad Toplŏu po pokonaniu 400 km dotarła piesza pielgrzymka Słowaków, głownie młodzieży. Szli 13 dni. Przyprowadził ich o. Konrad Blicharski. – Zakonnik przekonuje, że jak człowiek chce doświadczyć, że życie ma sens, to trzeba zrobić wszystko, by w tym życiu Boga spotkać. – A Pana Boga spotyka się przez Serce Matki – podpowiada zakonnik.
Większość w pielgrzymce słowackiej stanowiła młodzież. Zdaniem paulina pielgrzymka to też cenne doświadczenie wspólnoty, człowiek wie, ze nie jest sam.
Towarzyszyło im hasło Roku Jubileuszowego „Pielgrzymi Nadziei” . - Nadzieja, to jest takie światełko w różnych ciemnościach, które przychodzą do życia. To Matka Boża – mówił o. Konrad.
Paulini zostali sprowadzeni do Vranova nad Topl’ou w 1672 roku. W 1786r. decyzja cesarza Józefa II położyła kres działalności Zakonu Paulinów na wszystkich ziemiach należących do monarchii austro-węgierskiej, a tym samym we Vranovie. Dopiero zmiany polityczne końca 1989 roku otworzyły możliwości powrotu do Vranova, co stało się rok później. W 1991 r. o. Grzegorz Wach zorganizował pielgrzymkę na Jasną Górę na Światowe Dni Młodzieży. Słowakom spodobało się pielgrzymowanie do Częstochowy.
Mirosława Szymusik i Maria Kopacka-Fornal