Nie wszyscy o tym wiedzą. Nawet wśród rodowitych częstochowian znajdą się tacy, co wiedzy tej nie posiadają, że na Jasnej Górze można modlić się tylko raz w roku. No może nie na całej Jasnej Górze, a konkretnie w jednej z kaplic, ale reszta się zgadza.
Gdzie to, co to i kto to?
Kaplica, o której mowa, to oczywiście Kaplica Świętych Relikwii. Wejście do niej, całkiem niepozorne, umiejscowione jest tuż pod Kaplicą Serca Pana Jezusa, w bocznej nawie Bazyliki. Schodząc kilkoma schodami, wkraczamy do niewielkiego pomieszczenia kryjącego dziesiątki mniejszych i większych pudełeczek, szkatułek i skrytek (relikwiarzy), w których złożone są materialne znaki obecności i życia świętych. Ci, którzy zdecydują się wejść do Kaplicy Relikwii, pomodlić się mogą za wstawiennictwem zarówno tych sprzed wieków, jak np. św. Walentego, męczennika z III wieku uznawanego za patrona zakochanych, czy bardziej współczesnych, jak: św. Karola de Foucauld, francuskiego zakonnika i pustelnika, który wiele lat spędził wśród muzułmanów na Saharze, czy św. Jana XXIII. Nie brakuje również tak popularnych w ostatnich latach Marii Egipcjanki i św. Charbela.
Czy to bajka, czy nie bajka…
Dla wszystkich niedowiarków pozostają kroniki i historyczne opracowania. Wczytując się w nie, dowiemy się, że ok. 130 osób spośród zaliczanych w poczet świętych tutaj pielgrzymowało. Dla wielu z nich Maryja była szczególną Przewodniczką, Matką i Towarzyszką Życia, także w chwilach zmagań, w niełatwej nieraz służbie dla bliźnich i Ojczyzny, a nawet w czasach niewoli i totalitaryzmu. Tutaj szczególnie wyróżniają się, bliscy naszym sercom, św. Maksymilian M. Kolbe, św. Jan Paweł II, bł. kard. Stefan Wyszyński i bł. ks. Jerzy Popiełuszko.
Ciągle nowi święci…
Zarówno tak jak Jasna Góra nie przestała się rozwijać w czasach średniowiecza, tak i w Kościele ciągle przybywa świętych i błogosławionych. Ojcowie i bracia paulini pozostając otwartymi na współczesne wydarzenia troszczą się, aby również Kaplica Relikwii „nie straciła kontaktu z rzeczywistością”. Stąd znaleźć tutaj można relikwie nastoletniego Włocha, bł. Carlo Acutisa, który z zapałem i talentem wykorzystał Internet do ewangelizacji, św. Joanny Beretty Molli, która bardziej niż własną wygodę, a nawet życie, ukochała swoje dzieci. Nie brakuje też świętych z „naszego podwórka”, są m.in. relikwie: s. Faustyny, Urszuli Ledóchowskiej, o. Honorata Koźmińskiego, bp. Józefa Pelczara czy br. Alberta Chmielowskiego.
Tylko jeden raz
Kaplica Relikwii pozostaje zamknięta przez 364 dni w roku, a ogólnodostępna jest w tylko jeden jedyny dzień - 1 listopada. Jeśli jednak ktoś nie zdąży przybyć tu w Dniu Wszystkich Świętych, bez problemu może „rzucić okiem” do kaplicy, ponieważ wejście do niej to nie lite drzwi, a krata, przez którą można zajrzeć „w stronę Nieba”. Poza tym, w kaplicy znajdują się jedynie relikwie, a jak wiadomo do nich się nie modlimy, to tylko symbole przypominające nam, że wywyższeni na ołtarze byli tak samo z krwi i kości jak my. Dlatego każdy z nas ma takie same szanse zostać świętym.
Samą kaplicę zaprojektował słynny architekt Goltzman w 1628 r. Obecny jej wygląd jest efektem kilkukrotnych prac nad jej przebudową. Ostatnie prace konserwatorskie pozwoliły odkryć nieco ciekawostek - oryginalne zdobienia, polichromie na szafach i ołtarzach oraz wyjątkowe obrazy. Ciekawostką jest także, że w kaplicy odprawiano kiedyś egzorcyzmy, „aby mieć wstawiennictwo świętych, by i oni wspomagali w zmaganiu się z duchem ciemności, z szatanem”.
Maria Kopacka - Fornal