
Chłodna jesienna aura ich nie zniechęciła. Ok.1,8 tys. maturzystów pielgrzymkę na Jasną Górę rozpoczęło od koronki do Bożego Miłosierdzia oraz sakramentu pokuty i pojednania na Błoniach. Funkcje i nierówności matematyczne bywają łatwiejsze niż znalezienie odpowiedzi na pytania o sens życia, przyszłość, dlatego tu jesteśmy - uzasadniało wielu z nich. Mszy św. przewodniczył biskup pelpliński Ryszard Kasyna.
Szukać, by znaleźć…siebie
- Co dalej po maturze? Czas pokaże – mówi Alina Myrda. Kocha muzykę, gra na pianinie, więc może ten kierunek. Julia Stankiewicz także licealistka z Tczewa planuje studia techniczne. – Pewnie politechnika, nie wiem jeszcze jaki kierunek, marzy mi się dobra praca, takie ustabilizowane życie, by nic w nim nie brakowało, by była miłość w rodzinie – przyznaje się do swoich planów i marzeń.
Maturzystki uśmiechały się, że choć trafił im się na pielgrzymkę zimny jesienny dzień, to nie narzekają, a podkreślają, że warto.
– Tu można się umocnić – podkreślały maturzystki. Zdaniem Julki to jest zdecydowanie to, czego szuka czy potrzebuje. Odnosząc się do frekwencji na lekcjach religii, uczennica zwróciła uwagę, że „potrzebuje np. od katechetów bardziej umocnienia w wierze, żeby więcej mówili o Bogu, a nie szli na łatwiznę, wyświetlając np. filmy”. Zdecydowała się na pielgrzymkę na Jasną Górę, bo oprócz modlitwy w intencji przyszłości, jest to czas relacji z Bogiem.
Z kolei Maks z katolickiego LO w Trzewie otwarcie mówi, ze „nie ma zielonego pojęcia”, co chce w życiu robić. Dlatego też tu przyjechał, by „poszukać odpowiedzi na to pytanie, co w przyszłości”. To jego druga pielgrzymka, trzy klata temu był na Jasnej Górze z Pieszą Pielgrzymką Warszawską Grup „17”. Cieszy się, ze dzisiaj tu zastał ciszę i spokój, teraz tego potrzebuje. - Urok tego miejsca jest taki, że można się bardzo szybko w tym miejscu zakochać – uśmiecha się maturzysta i podkreśla, ze Jasna Góra robi na nim wrażenie, bo tu „naprawdę czuje się wiarę w innych ludziach”.
Jego kolega Marcin z kolei przyznaje, że „ma wiarę”, szuka relacji z Bogiem, choć „tak często nie praktykuje”. - Nie wszystko mi w Kościele pasuje – mówi maturzysta i zastrzega – „nie zmienia to faktu, że cały czas czuję Boga przy sobie i cały czas jestem wierzący, mimo tego”. Wśród trudności, na które napotyka i które go zniechęcają to np. jakość głoszonych kazań, które słyszy w parafii.
- Jednak nie zamykam się na Kościół, nie o tym mi chodzi. Staram się też szukać nowych rzeczy i na pewno moja opinia może się zmienić. Po to też tu przyjechałem, żeby szukać odpowiedzi, znaleźć siebie też – zapewnia maturzysta.
W przyrodzie powiało chłodem, na Jasnej Górze entuzjazmem młodych
Maturzystów nie zraził dziś jesienny chłód. Rozpoczęli od koronki do Bożego Miłosierdzia na jasnogórskich Błoniach. Młodzież ustawiła się też w grupkach w kolejce do kapłanów. Tak sprawowany sakrament pokuty i pojednania…na trawie, zachęcił młodych, bo penitentów było wielu. Maturzyści uczestniczyli w modlitwie różańcowej, spotkali się też z gościem specjalnym Krzysztofem Sowińskim, youtuberem ewangelizatorem, wokalistą chrześcijańskiego zespołu muzyki rockowej i alternatywnej, autorem tekstów i piosenek, jego szczególnym posłannictwem i pasją jest przyprowadzenie do Jezusa młodych ludzi.
Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św., której przewodniczył biskup pelpliński Ryszard Kasyna. Życzył młodym zaufania Bogu, by patrząc w przyszłość, mieli świadomość, że dobry Bóg jest ich towarzyszem, a by Go rozpoznawać trzeba mieć otwarte serce i oczy wiary.
Koordynator pielgrzymki ks. Mateusz Pryczkowski zwraca uwagę, że takie pielgrzymki, to też okazja, by poszerzać młodym ludziom horyzonty i pokazać, że nie muszą mieć kompleksów z powodu swojej wiary, bycia katolikiem i że wiara może mieć ważne miejsce w ich życiu. – Sam wiele się od nich uczę, na pewno cenię ich entuzjazm, świeże spojrzenie na wiele spraw; dobrze się jest wsłuchiwać w ich pomysły, ich głos, szukać jakiegoś wspólnego języka, zrozumienia i to na pewno jest ubogacające i odmładzające – mówi duszpasterz.
Pielgrzymkę zwieńczy Apel Jasnogórski.
Mirosława Szymusik