O tym, że program duszpasterskiej posługi bł. ks. Jerzego Popiełuszki, którym było głoszenie miłości, która jest w stanie pokonać nienawiść, gniew, pragnienie odwetu, jest wciąż aktualny mówił na Jasnej Górze bp Krzysztof Wętkowski. Biskup włocławski poprowadził Apel Jasnogórski w ramach obchodów upamiętniających 40. rocznicę męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który zapoczątkował pielgrzymki środowisk robotniczych do Częstochowy.
We Włocławku, w nurtach Wisły przy tamie, zakończyła się męczeńska droga ks. Jerzego, tu wyłowiono skrępowane ciało kapelana „Solidarności”.
Bp Wętkowski przypomniał wydarzenia sprzed 40 lat, kiedy 19 października 1984r. ks. Jerzy Popiełuszko został porwany a następnie bestialsko torturowany i zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa a więc funkcjonariuszy struktur państwa, którym w pełni rządziła i o wszystkim decydowała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Do opinii publicznej skierowano przekaz, iż było to właściwie samowolne działanie trzech oficerów Służby Bezpieczeństwa z Wydziału zajmującego się walką z Kościołem katolickim. - Po ponad trzydziestu latach od zmian ustrojowych nadal poruszamy się w tej sprawie na poziomie hipotez. Wiemy, gdzie porwano księdza, że go zamordowano, gdzie odnaleziono jego ciało, kogo skazano. Reszta mimo 40. lat od tych wydarzeń pozostaje w mroku tajemnicy. Czy nie świadczy to o słabości polskiego państwa, niezdolnego zerwać ostatecznie z przeszłością komunistyczną, z rzetelnym rozliczeniem tego czasu, które przecież dotąd nigdy nie nastąpiło – mówił hierarcha.
Przypominając, że dzień porwania i śmierci ks. Popiełuszki jest obchodzony jako Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych, zwrócił uwagę, że prawda historyczna jest taka, że duchowieństwo a także kandydaci do kapłaństwa byli ze szczególna zawziętością prześladowani przez reżim komunistyczny. – Nic więc dziwnego, że i dzisiaj komunizm „wiecznie żywy”; teraz w odmianie neokomunizmu i komunizmu kulturowego z taką zaciekłością zwalcza Kościół katolicki i wszelkie przejawy religijności – powiedział biskup włocławski.
Bp Wętkowski przypomniał też słowa Jana Pawła II wypowiedziane podczas audiencji generalnej dzień po odnalezieniu ciała ks. Jerzego przy tamie na Wiśle we Włocławku, że „chrześcijanin powołany jest w Jezusie Chrystusie do zwycięstwa! Zwycięstwo takie nieodłączne jest od trudów, od cierpienia, tak jak Zmartwychwstanie Chrystusa nieodłączne jest od Krzyża”.
W rozważaniu apelowym biskup włocławski zaakcentował program duszpasterskiej posługi ks. Jerzego, którym było głoszenie miłości, która jest w stanie pokonać nienawiść, gniew, pragnienie odwetu. Zwrócił uwagę na słowa Jana Pawła II, który w 1991 r. we Włocławku, podkreślał, że kulturę europejską tworzyli męczennicy trzech pierwszych stuleci oraz ostatnich dziesięcioleci w krajach reżimu komunistycznego jak ks. Jerzy. Papież powiedział wówczas, że zamęczony kapłan „jest patronem naszej obecności w Europie za cenę ofiary z życia, tak jak Chrystus. Tak jak Chrystus ma prawo obywatelstwa w świecie, ma prawo obywatelstwa w Europie, dlatego, że dał swoje życie za nas wszystkich. Ma prawo obywatelstwa wśród nas i wśród wszystkich narodów tego kontynentu i całego świata, przez swój krzyż”. Bp Wętkowski ubolewał, że obecnie Europa zdaje się zapominać, a nawet wyrzekać swoich chrześcijańskich korzeni. - Dlatego trzeba nieustannie przypominać, że kultura Europy i jej tożsamość zbudowane są na fundamencie greckiej filozofii, rzymskiego prawa i chrześcijańskiej wiary i wyrosłego z niej systemu wartości – mówił hierarcha.
Podkreślił, że nauczanie ks. Jerzego w trudnych dla naszej Ojczyzny czasach odnosiło się do aktualnych wydarzeń społecznych, ale i dziś „wymownie i niestety aktualnie brzmią słowa przestrogi, kiedy mówił, że im naród jest bardziej podzielony, tym łatwiej nim rządzić i nim poniewierać”.
Wskazał na niezwykłą postawę „Świętej Matki Świętego Kapłana” – Marianny, jej wiarę, żarliwą modlitwę i bezgraniczną ufność wobec Boga jako wzór dla wszystkich matek.
Biskup włocławski przypomniał też, że bł. ks. Jerzy wielokrotnie modlił się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej, widząc w Maryi najlepszą Orędowniczkę. - Dzisiaj w tym świętym miejscu, w 40. rocznicę męczeństwa ks. Jerzego módlmy się jego słowami: „Matko Boża Jasnogórska módl się za nami, abyśmy wolni byli od żądzy odwetu i przemocy!” – zakończył rozważanie apelowe bp Wętkowski.
Jasnogórskie kroniki wiele razy wspominają o ks. Jerzym Popiełuszce. Pod datą 30 września 1984 znajdujemy wpis informujący, że pielgrzymka świata pracy, gromadząca na podjasnogórskim placu 30 tysięcy osób, była jednocześnie ostatnią pielgrzymką ks. Popiełuszki na Jasną Górę. Solidarnościowy kapłan wyrażając nadzieję, że ogólnopolska pielgrzymka robotników w przyszłym roku będzie bardziej udana, powiedział wtedy: „A jeśli się dotąd ta pielgrzymka nie udała tak, jak pragniemy, to sygnał, że ktoś dla tej sprawy musi się naprawdę poświęcić”.
Kronikarz odnotował też, że od chwili podania wiadomości o porwaniu ks. Jerzego Popiełuszki wierni miasta Częstochowy oraz pielgrzymi nieustannie modlili się na Jasnej Górze. Ofiarowany był za niego codziennie różaniec, a także Apel Jasnogórski. Paulini odprawiali Msze św. Informacja o znalezieniu ciała ks. Jerzego dotarła tu podczas nabożeństwa październikowego, które „zakończyło się ogromnym szlochem zgromadzonych i głośnym wołaniem o sprawiedliwość oraz pomoc, by zło zostało zwyciężone”.
W Skarbcu znajduje się kielich mszalny, w którym bł. ks. Jerzy Popiełuszko celebrował Mszę św. na Jasnej Górze.
Mirosława Szymusik
