
To oni często docierają jako pierwsi na miejsce zdarzenia, to oni udzielają pierwszej pomocy i walczą, będąc narzędziami w ręku Pana Boga, o to, by to ludzkie życie zachować. Na Jasnej Górze odbyła się 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Państwowego Ratownictwa Medycznego. Mszy św. przewodniczył abp Andrzej Przybylski metropolita katowicki.
- W dzisiejszej Ewangelii Jezus do nas wszystkich mówi nie przyszedłem dać ziemi pokój, ale przyszedłem, aby dać ziemi ogień miłości. Dziś prośmy o niego, żebyśmy go przyjęli i się go nie bali, bo zsyła go na nas Bóg – mówił metropolita. Zwracając się do ratowników zauważył, że oprócz kompetencji i konkretnych czynności ratujących życie ważny jest ich uśmiech, cierpliwość i serce gorejące. - Wszyscy jesteśmy potencjalnymi pacjentami pogotowia ratunkowego. Choć dziś jesteśmy zdrowi to świadomość, że jesteście blisko daje nam poczucie bezpieczeństwa, a kiedy jesteśmy w zagrożeniu życia jesteście naszym ratunkiem i za to wam dziś dziękujemy – mówił abp Przybylski. Życzył ratownikom, aby Maryja wyprosiła im Jezusowy ogień miłości, by potrafili tak jak Ona, spalając się dla drugiego nie wypalali się, by mieli żar miłości w sercu, a jadąc do wydarzeń po ludzku beznadziejnych nigdy się nie lękali i mieli świadomość, że jest przy nich Pan Bóg.
Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, Łukasz Pach - podkreślił, że wsparcie duchowe wobec różnych trudności, z którymi zmagają się ratownicy medyczni, jest niezwykle potrzebne. - Wszędzie, gdzie jest potrzebne ludzka pomoc tam jest ratownictwo medyczne. Jesteśmy, aby tutaj otrzymać błogosławieństwo i siły do tej codziennej naszej pracy. Kiedy przyszedłem do pogotowia, to nikt nie wierzył, że taka pielgrzymka może mieć miejsce, a jest to nasz mały jubileusz, piąta pielgrzymka, i ona rośnie w siłę każdego roku – podkreślił dyrektor Pach.
Zwrócił uwagę, że w tej niełatwej zawodowej służbie, z racji uczestniczenia w szeregu akcji ratunkowych jest niezbędne wzmocnienie duchowe.
- Jest to trudna praca, szczególnie teraz w tym czasie, kiedy słyszymy o tylu agresjach, tylu negatywnych oddziaływaniach na medyków w szpitalach, w karetkach pogotowia. Ludzie jadą po to, żeby ratować ludzkie życie, a nie po to, żeby swoje ryzykować. Oczywiście każdy z nas jedzie służyć drugiemu człowiekowi i wszystko może się wydarzyć, ale raczej jedziemy z nadzieją pomocy i uratowania tego człowieka, a nie z myślą, że będziemy musieli walczyć o własne życie. Więc tutaj też ratownicy, pielęgniarki, lekarze przychodzą, by modlić się, żeby w czasie tych wszystkich czynności ratunkowych, zawsze mieć opiekę z nieba – podkreślał dyrektor wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego.
Pielgrzymkę rozpoczął uroczysty przemarsz z placu Biegańskiego na Jasną Górę. Zdaniem Jacka Boronia, koordynatora pielgrzymki z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, taki przemarsz Alejami NMP wraz z ambulansami, to zachowanie symboliki pielgrzymowania. A duże zainteresowanie pielgrzymką pokazuje, że spotkanie z Matką Bożą jest bardzo ważnym i budującym doświadczeniem dla środowiska medycznego.
O uczestnictwie w pielgrzymce i swojej służbie w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie mówił Grzegorz Warenica - W pewnym momencie swojego życia poczułem po prostu powołanie i dziś nie wyobrażam sobie wykonywać innego zawodu. Pomoc, którą niesiemy potrzebującym pacjentom, to jest coś, co czujemy w sercu, w sobie. Przyjechałem tutaj po to, żeby podziękować za dwanaście lat mojej pracy i prosić o dalsze lata zdrowia oraz wytrwałość, tak potrzebną w dzisiejszych czasach – powiedział ratownik.
Kapelan Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach, ks. Damian Łabuz zwrócił uwagę, że pielgrzymka to podziękowanie za każdego człowieka, którego udało się uratować dzięki fachowej pomocy, ale to wciąż prośba o bezpieczeństwo w tym zawodzie. - Zawód ratownika, to nie tylko wykonywanie codziennej pracy, każdy dzień przynosi inne wydarzenie i inne spotkanie z drugim człowiekiem. Dostrzegamy, że czasem ludzie łatwo ulegają złym emocjom i ostatnie wydarzenia pokazują, że może to być też niebezpieczne powołanie. Myślę, że to jest ważny czas, żeby zawierzać swoją pracę, swoją posługę Matce Bożej – mówił duchowny.
W Polsce istnieje około 1700 zespołów ratownictwa medycznego. W samym Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach istnieją 82 zespoły ratownictwa medycznego, w których pracuje 1200 osób.
Wydarzenie wpisało się w obchody Dnia Ratownictwa Medycznego, który kalendarzowo przypada 13 października.
Anna Przewoźnik