
O Bożym wezwaniu do „mądrego” życia bez przywiązania do rzeczy materialnych mówił na Jasnej Górze do uczestników 41.Pielgrzymki Małżeństw i Rodzin bp Szymon Stułkowski z diec. płockiej, dziękując za ich gotowości do walki w obronie wiary, młodego pokolenia i rodziny oraz lekcji Religii.
W rozmowie z @JasnaGóraNews, Przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski do spraw Rodziny, abp Wiesław Śmigiel, zauważył, że choć wokół szaleją „burza i przeciwności”, rodziny trwają, a młodzi ludzie ciągle chcą zawierać sakrament małżeństwa. Przestrzegł, że w życiu człowieka, tak jak i w życiu Pana Jezusa, są wzloty i chwile radosne, ale są też chwile przepełnione cierpieniem, które w danym momencie nie zawsze są zrozumiałe. Przełożył to na grunt życia małżeńskiego i rodzinnego, gdzie nie wszystko od razu rozumiemy, gdzie potrzeba cierpliwości i wysiłku wkładanego w relacje między małżonkami i w wychowanie młodego pokolenia. Przypomniał jak ważna jest cierpliwość przy przekazywaniu wartości, ponieważ choć chcielibyśmy od razu rozwiązać wszystkie problemy, nie jest to takie proste. Potrzeba do tego czasu i systematycznej pracy. Dodał też, jak istotne w zetknięciu z problemami jest podejście ewangeliczne, czyli roztropne. Nie powinniśmy patrzeć na nie z trwogą i przerażeniem, ale też nie z całkowitym spokojem; wydarzenia te powinny zachęcać nas do działania i zastanawiania się, jak im zaradzić. Abp Śmigiel podkreślił wagę zaufania Bogu, który poprowadzi dzieło Kościoła i będzie się troszczył o małżeństwa i rodziny. Docenił też wartość modlitwy i wysiłku wkładanego w organizację duszpasterstwa rodzin oraz w towarzyszenie rodzinom na różnym etapie ich życia.
Ks. Robert Wielądek, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin KEP, powiedział, że będąc tu przypominamy sobie, że jesteśmy ludźmi w drodze, a nasze życie jest pielgrzymką. Podczas tej drogi napotykamy szczególne miejsca. Jednym z nich jest Jasna Góra, nazywana przez św. Jana Pawła II „Duchowym Centrum” naszego życia, gdzie rodziny mają czuć się jak u siebie, jak w domu Matki. Cieszył się z doświadczenia Kościoła z pierwszego dnia pielgrzymki, kiedy podczas Apelu w Kaplicy Matki Bożej otaczało go wiele rodzin. Dodał też, że gromadząc się „pod płaszczem Maryi”, korzystają z łaski Roku Jubileuszowego, zawierzają się i „karmią się nadzieją” na kolejny rok szkolny i formacyjny.
W drugim dniu pielgrzymki, Eucharystii na jasnogórskim Szczycie, przewodniczył i homilię wygłosił bp Szymon Stułkowski z diecezji płockiej. Odnosząc się do Słowa Bożego i dzieląc się swoimi osobistymi doświadczeniami, podkreślał, że nie należy nadmiernie przywiązywać się do rzeczy materialnych. Podziękował także zgromadzonym za ich gotowości do walki w obronie wiary, rodziny i młodego pokolenia, która wyraża się poprzez obronę lekcji Religii w szkole, ale także poprzez sprzeciw względem zajęciom Edukacji Zdrowotnej.
Aldona i Artur Wiśniewscy z fundacji „Tak dla rodziny” i Witold Wybult ze Stowarzyszenia Rodzin Katolickich diecezji płockiej, współorganizatorzy pielgrzymki, podzielili się doświadczeniem radości, którą czerpać można z sakramentu małżeństwa. Aldona i Artur, małżonkowie od 37 lat, rodzice pięciorga dzieci i dziadkowie pięciorga wnucząt, jako fundament związku wskazali wiarę, a jako „receptę na udany związek”…porozumienie. Swoim przykładem chcą dawać świadectwo, że warto zawierać sakrament małżeństwa i budować rodzinę przyjmując na świat dzieci. – Chcemy towarzyszyć młodym i pokazywać jak to jest ważne i piękne – przyznali. Witold, którego małżonka nie mogła dotrzeć na pielgrzymkę podkreślił, że jeszcze przed sakramentalnym „tak”, które padło 10 lat temu, przez długo z przyszłą żoną łączyła go przyjaźń. To właśnie tę relację, zaraz po wierze, wskazał jako bazę do trwałego związku.
Uczestnicy pielgrzymki mogli wysłuchać prelekcji pt.: „Spokojnie, dacie radę! O wychowaniu dzisiaj”, którą wygłosiło małżeństwo Anna i Janusz Wardakowie, rodzice dziesięciorga dzieci. Anna podkreśliła, że kiedyś dzieci wychowywane były „przez całe wioski”, a wsparciem dla rodziców były rodziny wielopokoleniowe. Dziś, w natłoku informacji i w zmieniających się realiach, rodzice szukają pomocy poza domem, często w Internecie. Działalność doświadczonych małżonków i rodziców, którzy przeszli odpowiednią formację duchową, może być tutaj dużym drogowskazem dla poszukujących. Mama „dziesiątki” podkreśliła też, że budując poczucie wartości u dziecka, należy zadbać, by było ono realistyczne. Dziecko musi mieć świadomość swoich mocnych, ale też i słabych stron, a swoją wartość budować na poczuciu sprawczości wynikającym z samodzielności i nie bycia wyręczanym w wykonywania obowiązków.
Magdalena i Szczepan Bożun w województwa podlaskiego na Jasną Górę przyjechali z dziećmi: Marią Józefiną, Maciejem, Krystyną, Franciszkiem Józefem i Teresą Wandą, która jeszcze mieszka pod sercem mamy. Małżeństwem są od prawie dziesięciu lat. Wiara dodaje im siły do pokonywania trudności i nadaje sens ich powołaniu małżeńskiemu. Szczepan zauważył, że wchodząc w związek małżeński i zakładając rodzinę, z indywidualnego „osobnika” człowiek staje się częścią rodziny i zaczyna żyć dla drugiej osoby. Podkreślali rolę formacji we wspólnocie pozwalającą umacniać więzy i lepiej rozumieć znaczenie powołania małżeńskiego.
Na wykład małżeństwa państwa Wardaków przyszły także mamy, które na Jasną Górę przyjechały jako uczestniczki „Duchowego spa dla mam” i róże różańcowe mam. Inicjatywa łączy katolickie mamy, które mogą dzielić się doświadczeniami i wspierać nawzajem. Jedną z nich była Beata Marcinkowska. Kobieta dała świadectwo dotykające ważnej kwestii Dziecka Utraconego. Jako mama Marysi, Józia i Ani, których ma „przy sobie”, podkreśliła jak ważne było dla niej to, że swojemu czwartemu dziecku, które żyło zaledwie 7 tygodni pod sercem mamy, mogła nadać imię. Agatka, bo o niej mowa, jest dzieckiem utraconym, które, jak powiedziała Beata „czeka na rodzinę w niebie”. Kobieta podkreśliła, że możliwość nadania imienia i pochowania na cmentarzu swojego utraconego Dziecka daje ulgę zarówno mamie, jak i tacie. Świadomość możliwości „odwiedzenia” córeczki na cmentarzu w święto zmarłych jest ważna. Dodała też, że formalności związane z pochowaniem Dziecka Utraconego nadal stanowią trudność. Także personel medyczny nie jest jeszcze gotowy na dawanie wsparcia rodzicom pogrążonym w żałobie po starcie Dziecka.
Podczas Eucharystii sprawowanej na Szczycie uczestnicy pielgrzymki odnowili przyrzeczenia małżeńskie. Ślubowanie złożyli także nowi doradcy życia rodzinnego z całej Polski. Trzymając imienny Akt Ślubowania, przeczytali słowa ślubowania przed biskupem. Na zakończenie Mszy św. odczytany został także Akt Zawierzenia Matce Bożej, Królowej Polski wszystkich małżeństw i rodzin.
Maria Kopacka-Fornal