
Choć pogoda w tym roku sieje spustoszenie w ich miejscach pracy, Ogrodnicy i Sadownicy, pozostając pielgrzymami nadziei, przybyli dziś na Jasną Górę jednocząc się podczas 41. Ogólnopolskiej Pielgrzymki. Ich główne intencje to pokój na świecie i prośba o następców przejmujących rodzinne gospodarstwa.
- W tym roku modlimy się o pokój na świecie, oraz o następców, którzy przejmą nasze gospodarstwa - powiedział Krzysztof Czarnecki, wiceprezes Związku Sadowników Rzeczypospolitej Polskiej, współorganizator pielgrzymki. Dodał, że w ostatnich latach los sadowników jest bardzo niepewny, gdyż w znacznej mierze uzależniony jest od warunków pogodowych, które nie są sprzyjające. Niepewność o „jutro” powoduje, że młodzi ludzie wolą podejmować prace etatowe, które pozwolą utrzymać rodzinę bez obaw o zniszczone przez mróz, grad czy powódź uprawy.
Wiceprezes podkreślił też pozycję Polski w Unii Europejskiej jeśli chodzi o eksport wielu gatunków owoców, np. jabłek. Zaznaczył, że polskie produkty są mocno konkurencyjne ze względu na ograniczoną ilość nawozów sztucznych wykorzystywanych w rodzimych gospodarstwach. – Do tego nasze owoce są najzwyczajniej smaczne – powiedział, dodając na potwierdzenie, że Polska jest pierwszym w Europie i trzecim na świecie producentem jabłek.
Ks. Wojciech Kołakowski, krajowy duszpasterz ogrodników, z uśmiechem powiedział, że Bóg czuwa nad nami, niczym ogrodnik nad swym ogrodem, a człowiek, słaby i grzeszny, nie zawsze potrafi wytrwać przy Panu. Podkreślił, że uczestnikom pielgrzymki potrzeba wielu sił, dlatego jako pielgrzymi nadziei przybywają do matki z prośbą o potrzebne łaski.
Uczestnicy pielgrzymki dzielili się swoimi intencjami i troskami.
Grażyna Chmielewska na Jasną Górę przyjechała, by prosić Maryję o opiekę nad najbliższymi, ale i nad sąsiadami. Łaziska w województwie lubelskim, z których pochodzi, zarówno w tym roku, jak i w poprzednim bardzo ucierpiały ze względu na długo utrzymujące się przymrozki. Ogrodnicy i sadownicy z tego regionu utracili niemal całość swoich upraw.
Maria Przywała i Wiesława Brzezińska z Zagłębia Grójeckiego także proszą o opiekę Matki Bożej. Przyznały, że choć są w wieku emerytalnym, pracują nadal, bo młodzi patrząc na swoich rodziców, nie chcą dzielić ich losu, który jest niepewny. Łatwiej jest im ubiegać się o posady w dużych firmach lub zakładać własne działalności nie związane z uprawą owoców.
Mszy św. dla Ogrodników i Sadowników przewodniczył krajowy duszpasterz, ks. Kołakowski. Po Eucharystii pielgrzymi zgromadzili się na Drodze Krzyżowej na Wałach.
Maria Kopacka-Fornal