
W Roku Jubileuszowym 2025 z hasłem: „Pielgrzymi nadziei”, po raz 370. na Jasną Górę dotarła pątnicza „jaskółka”, czyli Łowicka Pielgrzymka Piesza. Uczestnicy, tradycyjnie rozśpiewani, roztańczeni i dumni ze swego regionu, od lat przybywają na święto Zesłania Ducha Świętego.
Pielgrzymom towarzyszył biskup łowicki, Wojciech Osial, który w rozmowie z @JasnaGóraNews przypomniał, że istotą pielgrzymki nie jest sport czy turystyka, ale pobożność. Pątnicy modląc się, swoją postawą mówią światu o Panu Bogu. Z dumą podkreślił, że ta tradycja trwa już 370 lat, a pielgrzymka wyruszyła zaraz po potopie szwedzkim w 1656 r. i od tamtego czasu, bez zatrzymania, rok po roku przychodzi na Jasną Górę.
Biskup Osial włączył się także w tradycję łowickich pątników; każdego roku grupa pielgrzymów w strojach regionalnych, przy akompaniamencie łowickich melodii wygrywanych na instrumentach, „porywa” swojego biskupa do radosnego tańca przy pomniku bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.
Ks. Wiesław Frelek, przewodnik pielgrzymki, podkreślił, że pątnikom towarzyszy w tym roku nadzieja i radość. Pielgrzymując w Roku Jubileuszowym pamiętają o swojej tradycji docierania na Jasną Górę przed świętem Zesłania Ducha Świętego, który jest przecież radością. Także fakt, że przybywają do Maryi już od XVII w. jest powodem do radości, ale i dumy. Przyznał, że ziemia łowicka „przesiąknięta” jest ewangelią. Mieszkańcy Księstwa Łowickiego wcielają ją w swoje życie na co dzień. Są dumni ze swoich korzeni i wyrażają to poprzez przybywanie na Jasną Górę w strojach regionalnych. Dodał, że osobiście, każdą pielgrzymkę przeżywa tak, jakby była tą pierwszą. Kapłan podkreślił, że główną intencją w tym roku jest wolanie o pokój dla świata i prośba o powołania kapłańskie i zakonne.
Anna Cichal zapytana, który raz pielgrzymuje powiedziała tylko „dwadzieścia-kilka” razy. Z uśmiechem przyznała, że nie jest w stanie zliczyć od ilu lat odwiedza Maryję w Częstochowie. Przytaknęła, że ma świadomość tego, że udając się na szlak pielgrzymi, także ona tworzy historię naszego narodu. – Jest to ważne, aby przekazać ją kolejnym pokoleniom – powiedziała. Kobieta dodała, że rokrocznie na pątniczy szlak wybierają się z łowicką pielgrzymką nowe osoby co odczytuje jako opiekę Matki Bożej, bo dzięki temu pielgrzymka może trwać. Wyraziła też nadzieję na dalszą opiekę Maryi nad łowicką ‘”jaskółką” pieszego pielgrzymowania.
Jerzy z Łowicza pielgrzymuje po raz 7. W tym roku dziękuje Maryi za pomyślnie przebytą operację. Przynosi też prośbę o zdrowie dla siebie i rodziny. Mężczyzna pod jasnogórski Szczyt dotarł w koszulce z wzorem łowickim. Jak podkreślił, nosi ją z dumą, a tradycje pielgrzymkowe należy przekazywać kolejnym pokoleniom. Jego zdaniem kolorowe stroje, folklorystyczne pieśni i melodie mają pokazać Księstwo Łowickie. Kolejne pokolenia będą z tego czerpać.
Po raz pierwszy Łowicka Pielgrzymka wyruszyła po cudownej obronie Jasnej Góry w 1656 r. W tym roku na Jasną Górę przybyło 250 pątników, a wśród nich dużą grupę stanowiła młodzież ze Zduńskiej Dąbrowy.
Maria Kopacka-Fronal