
Na Jasnej Górze trwa 3. Ogólnopolska Pielgrzymka Kół Gospodyń Wiejskich. Do Gospodyni Narodu przynoszą dary- te tradycyjne oraz duchowe. - Dziś koła ofiarowują Maryi swoje serca, które na co dzień oddają też społecznościom lokalnym - powiedziała Katarzyna Korus, prezes Polskiego Związku Kół Gospodyń Wiejskich.
Otwartość serca
Prezes KGW podkreśliła religijność członkiń i członków kół i ich przywiązanie do tradycji katolickich. Chętnie jednoczą się w dobrym celu, jakim jest np. działalność charytatywna na rzecz potrzebujących. – Najbardziej szczytna jest oczywiście pielgrzymka – podkreśliła Katarzyna Korus. Dodała, że to także możliwość do zaprezentowania bogactwa kultury zawartej w kolorowych strojach, wieńcach i tradycyjnych wiktuałach, jakich również dzisiaj nie zabrakło.
Elżbieta Łągiewka, współorganizatorka pielgrzymki należy do KGW Kumosie w Skrzydlowie. Podkreśliła, że aktywność kół nie zamyka się jedynie w przyparafialnych występach, ale to także promowanie tradycji, pielęgnowanie historii regionu i działalność dobroczynna. Jako konkretne przykłady podała miejscowości: Dąbrowa Zielona, Garnek i Rzeki, gdzie organizowane będą w najbliższym czasie pikniki charytatywne na rzecz chorego chłopca. Działanie dla dobra innych prowadzone było także w ubiegłym roku, kiedy udało się zebrać potrzebne fundusze dla potrzebujących wsparcia dzieci i dorosłych. – Tych, którym potrzebna jest pomoc jest wielu. Staramy się pomagać – podkreśliła.
Agata Niedziółka, sekretarz gminy Rachanie, współpracuje z czterema kołami na terenie gminy. Jako kolejny przejaw działalności charytatywnej wskazała np. gromadzenie środków na rzecz powodzian czy pomoc Ukraińcom w momencie wybuchu wojny.
Bogata historia
Irena Kubawska z KGW z Łebczu podkreśliła, że koło działa nieprzerwanie od 1958 roku. Opowiedziała o tym, jak pierwsze członkinie także angażowały się w pomoc lokalnej społeczności. – W ten czas nasze koło pomagało rolnikom. Oni szli w pole, a koło się dziećmi ich zajmowało – powiedziała. Dodała, że dzisiejsza działalność wygląda nieco inaczej; panie pomagają w przyparafialnych festynach, dzielą się swoimi umiejętnościami kulinarnymi ucząc dzieci chociażby piec ciastka, organizują dla nich zabawy i kiermasze.
Silne ramię
Dzisiejszy świat rządzi się nieco innymi zasadami niż ponad pół wieku temu. Wiele osób utrzymuje się z pracy w mieście, nie na roli. Tworzy to jednak nowe przestrzenie do spełniania się dla panów, którzy także bardzo chętnie opowiadają o przynależności do kół.
Mariusz Łebek z KGW z Przybyszowa zaznaczył, że męska pomoc jest bardzo potrzebna w działalności kół. Wyjaśnił, że jest wiele prac, które wymagają również siły fizycznej, a Gospodarze chętnie się w nie angażują. Jako najlepszą zapłatę za swoją pomoc zyskują „miły uśmiech” od swoich Gospodyń. Bogusław Wrzesień jest przedstawicielem KGW Mosty w powiecie lęborskim. Korzenie, tradycja, gospodarność, pracowitość – wskazał je jako najważniejsze wartości na Kaszubach. Podkreślił też rolę ojca w katolickim wychowaniu młodego pokolenia. – Wszyske dziecy do Kłeścioła i tak robić jak tat kłaże – dodał po kaszubsku.
Babcia Róża
Najlepszym potwierdzeniem dla tezy, że do KGW należą „nowoczesne babcie” jest Babcia Róża, którą można określić „influenserką” KGW. Znana jest z zamieszczania filmików, w których opowiada m.in. o właściwościach ziół. – Szczęść Boże o każdej porze – rozpoczęła swoim tradycyjnym przywitaniem rozmowę z @JasnaGóraNews. Dodała, że na spacery po lesie dobrze zabrać ze sobą… smartfon; dzięki temu łatwo można sprawdzić i porównać zdjęcia roślin, by dowiedzieć się jakie mają właściwości. Zapytana o umiejętności biegłego posługiwania się nowoczesną technologią z uśmiechem przyznała, że jak się ma dobre wnuki, to one, opłacane cukierkami, mogą odpowiednio „przeszkolić”.
Pielgrzymka KGW także w tym roku nie zawiodła sympatyków folkloru – Gospodynie i Gospodarze na Jasną Górę przybyli w barwnych strojach ludowych nawiązujących do polskiej tradycji. Przywieźli z sobą wielobarwne wieńce, które złożyli w ofierze Matce Bożej. Na Błoniach nie zabrakło i straganów z regionalnymi przysmakami i rękodziełem.
Maria Kopacka-Fornal