- Nie można być dobrym policjantem, nie będąc dobrym człowiekiem - podkreślali. Na Jasnej Górze odbyła się 23. Pielgrzymka Środowiska Policyjnego. Uczestnicy, Hetmance Żołnierza Polskiego, zawierzyli sprawy Ojczyzny, poszkodowanych w wyniku powodzi, pamiętali także, o wszystkich przedstawicielach służb mundurowych chroniących ludzkie życie i mienie oraz poległych na służbie. Funkcjonariusze spotkali się w Sanktuarium z okazji patronalnego święta Policji - Świętego Archanioła Michała.
W homilii bp Wiesław Lechowicz, delegat KEP ds. duszpasterstwa Policji, zwrócił uwagę, że to co dziś najbardziej dokucza człowiekowi, i w skali życia indywidualnego, ale i społecznego oraz międzynarodowego to brak pokoju. Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii , w której Jezus przestrzega przed podejrzliwością i przypisywaniem komukolwiek złej woli, uwrażliwiał, by starać się patrzeć na drugiego człowieka przez pryzmat dobra, zwracać uwagę na to co nas łączy, a nie na to, co dzieli. Kolejnymi „lekarstwami” na brak pokoju to, zdaniem kaznodziei, gotowość do pomocy, zauważanie potrzeb drugiego człowieka, poczucie odpowiedzialności za innych.
Bp Lechowicz podkreślił, że tylko dzielność i bezinteresowność każdego człowieka z osobna może zapewnić właściwe funkcjonowanie każdemu dobrze pomyślanemu systemowi. - Nie da się uczynić ludzi dobrymi na mocy ustawy. A bez dobrych ludzi nie ma dobrego społeczeństwa – mówił duchowny, przytaczając diagnozę C.S. Lewisa.
Podkreślił, że to właśnie polscy policjanci i pracownicy tych służb nie tylko uczą, że pokój i porządek w naszej ojczyźnie jest owocem uporządkowanych relacji międzyludzkich, ale dają przykład tego rodzaju postępowania.
Delegat KEP ds. duszpasterstwa Policji podziękował za służbę, za przykład odpowiedzialności i wrażliwości społecznej polskich policjantów. W szeregach Polskiej Policji służy porządkowi, harmonii i pokojowi w naszej ojczyźnie ok. 100 tys. funkcjonariuszy, ok. 25 tys. cywilnych pracowników.
Sławomir Koniuszy, wiceprzewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów podkreślił, że „bycie dobrym policjantem to trzymanie się wartości chrześcijańskich” i przypomniał, że z tego swoje źródło bierze policyjna Rota Ślubowania, ale także istota służby drugiemu człowiekowi – obrona jego życia, wolności i mienia. - W pojęcie służby wpisane jest jeszcze jedno pojęcie – „ofiarność”, bo policjant w swoim życiu zawodowym musi być gotowy do poświęcenia swojego życia i zdrowia i wielu policjantów musiało to udowodnić – mówił wiceprzewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Zauważył, że policjanci borykają się z wieloma nowymi wyzwaniami np. związanymi z latami pandemii, wydarzeniami, które dzieją się teraz za wschodnią granicą, różnymi skutkami żywiołów i brakami kadrowymi w Policji.
Na Jasną Górę pielgrzymują także rodziny policjantów, które bardzo często także zmagają się z wieloma trudami.
- Nieograniczony czas pracy, traumy przeżyte przez męża. Jako żona przyjmowałam cały ciężar obowiązków domowych, bo mąż był na służbie, a ja się z tym borykałam. Często nie rozumiałam trudów i ciężaru pracy policjanta. Po latach dopiero przyszło zrozumienie i udało nam się odbudować małżeństwo, więc wszystko jest możliwe. Dziś przyjechaliśmy do Maryi podziękować za wytrwałość, prosić o opiekę dla nas i Ojczyzny – powiedziała Dorota z Gdańska.
Andrzej Brede, emerytowany policjant policji z Gdańska, podkreślił, że od lat przyjeżdża na Jasną Górę, aby modlić się za rodzinę, dzieci i wnuki. Zauważył, że sanktuarium jest dla niego wyjątkowym miejscem i dziś łączy się we wspólnocie ze wszystkimi przedstawicielami służb. - Czasy nie są łatwe, dlatego potrzeba zawierzenia Matce Bożej – mówił gdańszczanin.
Pierwsza pielgrzymka policjantów na Jasną Górę przybyła z gdańskich oddziałów prewencji. Dała ona początek Ogólnopolskim spotkaniom środowisk policyjnych, które nieprzerwanie od 2001 roku organizowane są w ostatnią niedzielę września, w dniu świętego Michała Archanioła – patrona Polskiej Policji.
Za jej organizację odpowiedzialny jest, powstały w 1990 r., Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów. Zrzesza on policjantów, emerytów i rencistów. Powołany został do reprezentowania i obrony ich praw, interesów zawodowych i socjalnych. Służy pomocą prawną i informacyjną.
Ks. prałat dr Bogusław Głodowski Kapelan Wojewódzki Policji w Gdańsku przypomniał początki Związku. Bardzo ważnym wydarzeniem dla polskiej Policji była Msza św. sprawowana w Gdańsku, 17 grudnia 1989 roku. - To była Msza św. pojednania między milicją, a społeczeństwem. Milicjant porucznik Andrzej Kaszubowski wypowiedział wówczas znamienne słowa: przepraszamy za to co było, prosimy o wybaczenie i ślubujemy stać na straży społeczeństwa, wartości narodu, ludzi i drugiego człowieka. Mundurowi byli w służbie systemu, bronili ideologii, a oni chcieli normalnie służyć ludziom. To był czas przemiany milicji w policję - opowiadał ks. Głodowski. Dodał, że od tej pamiętnej Mszy św. Związki Zawodowe zatroszczyły się też o obecność kaplicy w oddziale prewencji w Gdańsku i kapelana. Przypomniał słowa św. Jana Pawła II, które wypowiedział w 2000 r. na spotkaniu z policją świata: „Wam potrzeba szczególnej łaski, ponieważ trwacie na granicy dobra i zła, stoicie na straży porządku” i dziś proszą Maryję o wytrwanie w służbie Bogu, Ojczyźnie i ludziom.
- Policjanci są czasami oskarżani, obrzucani wyzwiskami i musimy wspólnie sobie z tym poradzić. Kapelani są po to, żeby oni nie przenosili tych trudnych, złych emocji na rodziny. To jedna z najbardziej stresujących służb w dzisiejszym świecie. Rozmowa z księdzem jest inna niż z psychologiem czy terapeutą. Mają często więcej zaufania do księdza niż specjalisty. Mam taką zasadę, że pomożesz jednemu, on przyprowadzi ci pięciu następnych – mówił Kapelan Wojewódzki Policji w Gdańsku.
W tym roku już trzeci raz z Gdańska przyjechali także policjanci na motocyklach. Na początku była to grupa sześciu osób, teraz jest ich ponad 20 osób. - To połączenie pasji, ale także zamanifestowanie swojej wiary - mówili.
Pielgrzymka rozpoczęła się od złożenia kwiatów przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego i pomnikiem Nieznanego Żołnierza w Częstochowie. Po Eucharystii na Szczycie złożono kwiaty pod tablicą „Gloria Victis - Chwała zwyciężonym”, upamiętniającą policjantów pomordowanych na Wschodzie w 1940 r. oraz ponowiono Akt Zawierzenia Matce Bożej.
Maria Bareła-Gawenda, Mirosława Szymusik