„Maryjo, prowadź młodych do Twojego Syna droga odwagi i nadziei" - to motto Pielgrzymki Szkół im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, która odbyła się na Jasnej Górze.
- Przede wszystkim, w tym roku przeżywamy Rok Jubileuszowy, nawiązujemy do tego wezwania śp. papieża Franciszka, który mówił, że jesteśmy Pielgrzymami Nadziei. Młodzież, przed którą jest całe życie, to świadkowie nadziei - powiedziała wiceprezes Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Iwona Czarcińska.
- Pielgrzymka to wciąż przypomnienie o bł. kard. Wyszyńskim, który dla nas, jest bohaterem odważnym i ukazującym w trudnych czasach nadzieję. Jednocześnie jesteśmy osadzeni w naszej historii. Przypominamy sobie, że obchodzimy 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego na pierwszego Króla Polski. Mężnego, odważnego i dlatego chcemy z młodzieżą odważnie patrzeć w przyszłość i ukazywać bohaterów, którzy mieli odwagę opowiedzieć się za Panem Bogiem, dążyć do świętości – dodała Czarcińska.
Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. w Kaplicy Matki Bożej, której przewodniczył ks. prof. Rafał Bednarczyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
- Chcemy doświadczać miłości Boga i wyrażać naszą miłość do Boga i do naszej Ojczyzny. Dlatego też jesteśmy tu, aby przytulić się do serca Matki, ale także, by wsłuchiwać się w głos Prymasa Wyszyńskiego, tego którego także nazywamy Ojcem. Jesteśmy, by poczuć też jego obecność w miejscu, do którego przybywał w najważniejszych momentach swojego życia – mówił na początku homilii ks. prof. Rafał Bednarczyk.
- Prymas mówił szczególnie do młodzieży, „Musicie mieć w sobie coś z orłów!”. Chciał, żeby zwłaszcza młodzi ludzie, myśleli i żyli z odwagą. Orły są znakiem odwagi, są w stanie wzbijać się wysoko. Prymas chciał byśmy myśleli i żyli z taką odwagą - przypominała kapłan.
Czym jest odwaga i królewskość? pytał kaznodzieja i nawiązywał do życia Prymasa Wyszyńskiego i pierwszego Króla Polski, Bolesława Chrobrego.
- Odwagi uczył Prymas i wielu w naszej historii. To, że Bolesław Chrobry został królem, to też z pewnością była jego osobista odwaga i gotowość sięgania do rzeczy wielkich. Pokazuje to, że warto mieć aspiracje i odwagę. Bo rzeczy wielkie zaczynają się od odwagi. Najpierw trzeba uwierzyć, że można do nich sięgnąć. Korona, którą Chrobry otrzymał, to jednak coś więcej niż tylko jego ambicja, to nie tylko jego osobisty sukces, to był też znak od Boga. Dlaczego? Bo dla ludzi tamtych czasów, było czymś oczywistym, że Bóg jest nad każdą władzą - mówił do pielgrzymów ks. Bednarczyk.
Przypominał, że królewskość, to troska o lud, wypełnienie swojej misji w duchu wierności Bogu. Królewskość to zdolność miłowania.
– Prawdziwy monarcha musiał być szlachetny, kimś kto emanował wrażliwością i miłością. Taką królewskość miał w sobie Prymas Wyszyński, który był nazywany, niekoronowanym królem Polski. Bo miał królewskie serce, ogromną pokorę i odwagę miłowania, a wszystko dlatego, że obcował z Królem – Bogiem – przypominał ks. prof. Bednarczyk.
Kapłan zachęcał do odczytywania drogowskazów, które zostawił bł. kard. Stefan Wyszyński. - Naśladujmy bł. Prymasa, i dbajmy o to, aby w naszym życiu, niezależnie od tytułu, godności, które przyjdzie i przychodzi nam nosić pozostawać kimś takim jak On. Pełnym prostoty, wrażliwości na każdego człowieka. Niechaj postać Prymasa pomaga nam odkrywać szlachetne karty historii i pisać nowe, w duchu miłości do Pana Boga i Ojczyzny - mówił.
W Polsce jest około 200 placówek oświatowych, które noszą imię kard. Stefana Wyszyńskiego. Jak podkreślali nauczyciele i uczniowie - przyjazd do sanktuarium jest pielęgnowaniem tradycji i pogłębieniem wiedzy o patronie.
- Pielgrzymka to integracja - mamy wspólnego Patrona, do którego możemy się zwracać. Pokazujemy, że chcemy dalej z niego brać przykład, poznawać jego historię. Uczniom staramy się przekazywać wartości, które były ważne dla kard. Wyszyńskiego i które są ważne dla nas jako nauczycieli - powiedziała Jolanta Marciniak, katechetka ze Szkoły Podstawowej z Chełmna.
- W programie wychowawczym poznajemy myśli Patrona, pokazujemy dzieciom, że nasze życie składa się z drobiazgów. Przypominamy to, o czym mówił kard. Wyszyński: „Ludzie mówią - "czas to pieniądz". Ja mówię inaczej - "czas to miłość". Pieniądz jest znikomy, a miłość trwa.", „Każda rzecz wielka musi kosztować i musi być trudna. Tylko rzeczy małe i liche są łatwe". Czy nam to wychodzi? staramy się, próbujemy iść jego śladami i pokazujemy, że nasz Patron idąc tą drogą osiągnął świętość. Uczymy się od niego miłości do Boga, Matki Najświętszej, do Ojczyzny – dodała katechetka. - Przyjazd tutaj traktujemy jako głębsze związanie się z Prymasem i dobrze, że możemy wspólnie pomodlić się z innymi prymasowskimi szkołami – mówił Dawid z Zespołu Szkół im. kard. Wyszyńskiego w Świdrach. Patrycja z tej samej placówki zwróciła uwagę, że podczas takiego wyjazdu jeszcze bardziej poznaje bł. Kardynała. - Wiele o nim można powiedzieć, ale na pewno był to „złoty” człowiek, o dobrym sercu i co dla mnie jest ważne, kochał Polskę i bardzo wiele dla niej zrobił. Był też dobrym znajomym św. Jana Pawła II – podkreślała uczennica.
W ramach pielgrzymki w Sali Papieskiej odbyło się spotkanie panelowe podczas którego ks. Paweł Kindracki, dyrektor Wydziału Nauczania Katechetycznego Kurii Siedleckiej przybliżył uczniom główne przesłanie Roku Jubileuszowego.
Anna Przewoźnik
