
Dziś przypada rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. To „kartka z kalendarza”, która choć bolesna, nie może zostać zapomniana. Na Jasnej Górze, jak każdego dnia, podczas Mszy św. o godz. 15.30 zanoszona będzie szczególna modlitwa za Ojczyznę.
Już w pierwszych dniach stanu wojennego Jasna Góra stała się schronieniem dla ludzi „Solidarności”. Należący do Solidarności przybywali tu szukając nie tylko bezpiecznego kąta, ale i nadziei. Dostawali jedno i drugie. Represjonowani, najbardziej poszukiwani działacze znaleźli schronienie w jasnogórskiej wieży. Pomogło to uniknąć im pierwszej fali aresztowań.
Pomoc ojców i braci paulinów nie ograniczyła się jedynie do udzielania bezpiecznego azylu – w Sanktuarium drukowane były pierwsze ulotki, pomoc otrzymywali także internowani. W pierwszych dniach stanu wojennego opozycjoniści zredagowali na Jasnej Górze swoją pierwszą podziemną ulotkę. Była nią modlitwa do Matki Bożej Częstochowskiej o uwolnienie aresztowanych.
Wśród paulińskiego oręża nie mogło zabraknąć także modlitwy. Jasna Góra stała się miejscem Wielkiej modlitwy za Ojczyznę. Już zaraz następnego dnia po wprowadzeniu stanu wojennego (14 XII) paulini odprawili specjalną Mszę św. w intencji Ojczyzny o godz. 17.30. Z czasem godzina Eucharystii została zmieniona na 15.30. Modlitwa ta trwa ona do dziś i odprawiana jest każdego dnia.
Na Jasnej Górze zgromadzonych jest wiele pamiątek tamtych tragicznych dni. Najwięcej widocznych jest w Bastionie św. Rocha, ale wiele transparentów wisi także na ścianach Auli o. Kordeckiego.
Maria Kopacka-Fornal