
Swoim życiem dawali świadectwo wielkiej miłości do Matki Bożej, Kościoła i Ojczyzny. Wielu z nich mogliśmy poznać osobiście i choć prowadzili wydawać by się mogło „zwyczajne” życie to dziś są świętymi i błogosławionymi, a ich nauczaniem żyją kolejne pokolenia Polaków. Jasna Góra była dla nich „przystankiem” w drodze do nieba, a świadectwa pielgrzymów pokazują, jak bardzo ich świętość jest inspirująca.
Znały go pokolenia Polaków: św. Jan Paweł II
Jednym z najbardziej znanych świętych i najsłynniejszym jasnogórskim pielgrzymem był św. Jan Paweł II, który pielgrzymował tu na wszystkich etapach swojego życia. To w sanktuarium pozostawił jedną z najcenniejszych dziś relikwii, przestrzelony pas swojej papieskiej sutanny, który znajduje się przy Obrazie Matki Bożej, a w przededniu śmierci przekazał złote korony na Cudowny Wizerunek. – Pomnik przedstawiający papieża, ukazuje go w momencie, kiedy ma ręce wyciągnięte do pielgrzymów w geście zaproszenia na Jasną Górę, to dla przypomnienia, że tu w 1991 r. zaprosił młodych całego świata, chciał wszystkim pokazać tę maryjną drogę i za to jesteśmy mu szczególnie wdzięczni – podkreślał o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry.Święty był papieżem pielgrzymem, człowiekiem zawierzenia, ale dla wielu po prostu tatą czy pasjonatem gór. Dla poszukujących „śladów” Ojca Świętego wiernych z Polski i z zagranicy przystankiem jest Jasna Góra - sanktuarium, które tak bardzo ukochał. Dr Krzysztof Konopka, pauliński konfrater przyznał, że św. Jan Paweł II jest dla niego tatą, który pokazał, że choć w życiu zmagamy się z wieloma sytuacjami często dramatycznymi, to trzeba zaufać Bogu i mieć w sobie pogodę ducha. Konopka opowiadał w wywiadzie @JasnaGóraNews, że w swoim życiu kieruje się słowami, które wypowiedział papież do młodzieży w 1983 roku: „Musicie od siebie wymagać nawet gdyby inni od was nie wymagali”. Te słowa stają się drogowskazem także dla licznych grup maturzystów, jakie co roku pielgrzymują na Jasną Górę. Młodzi wielokrotnie zapewniali: „Jesteśmy zadeklarowanymi zwolennikami świętego papieża”. Ojciec Święty jest znany nie tylko Polakom. O. Wojciech Jeziorski, pauliński misjonarz posługujący w Kamerunie, opowiadał, że ludzie w Afryce, jak słyszą, że jest z Polski to mówią „o jesteś od św. Jana Pawła II”. - Papież jest naszym ambasadorem polskości, ale powinniśmy się zastanowić czy w naszej codzienności realizujemy jego nauczanie – mówił.
O pamięci i miłości do papieża Polaka przypominają także najmłodsze pokolenia Polaków, które choć nie poznały go osobiście, to również i dla nich staje się On ważny. Np. w rocznicę inauguracji pontyfikatu, 22 października przy pomniku św. Jana Pawła II dzieci z Przedszkola Sióstr Nazaretanek im. Świętej Rodziny w Częstochowie składały kwiaty, paliły znicze i śpiewały jego ukochaną „Barkę”. - Wiemy, kto to jest św. Jan Paweł II i że On teraz czuwa nad nami w niebie - zapewniali.
Niezliczone są świadectwa ludzi, którzy za wstawiennictwem św. Jana Pawła II wymodlili dar potomstwa, uzdrowienia z choroby czy szczęśliwe małżeństwo. - Każde spotkanie ze św. Janem Pawłem II wywoływało wewnętrzne poruszenie. To było głębokie, duchowe spotkanie. Jego oczy jakby czytały to, co człowiek ma w sercu. Miałam poczucie rozmowy z kimś niezwykłym, ze świętym - mówiła s. Teresa Maria Kaczmarek, która przez wiele lat pracowała przy Stolicy Apostolskiej w Rzymie, a obecnie posługuje na Jasnej Górze. Zmartwychwstanka podkreśliła, że pielgrzymi z całego świata nie mieli wątpliwości, że Jan Paweł II jest święty. - Od samego początku docierało do nas wiele listów z prośbą, żeby je położyć przy grobie papieża. Oni wierzyli w jego orędownictwo i prosili o łaski. Przede wszystkim o dar potomstwa czy pojednania w małżeństwie – opowiadała s. Kaczmarek. Dewizą św. Jana Pawła II były słowa „Totus Tuus” - „Cały Twój Maryjo”. Tego zawierzenia uczą się teraz kolejne pokolenia Polaków.
Bł. kard. Wyszyński – nauczyciel zawierzenia, troski o życie i rodzinę
Był Ojcem narodu, który prowadził Polskę do wolności i Kapłanem, który uczył, że „zwycięża ten, kto miłuje a nie nienawidzi”. Sam nazwał siebie Prymasem Jasnogórskim, bowiem całe jego życie upływało w łączności z Jasnogórską Maryją. O szczególnych związkach kard. Wyszyńskiego z sanktuarium przypominają relikwie znajdujące się przy Cudownym Obrazie Matki Bożej, pomnik „Pokora” przed wejściem do Sanktuarium oraz znajdujące się w Wieczerniku sgraffito. Nauczaniem Prymasa Tysiąclecia żyją pokolenia Polaków. Szczególnym darem dla Ojczyzny i Kościoła są Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego, które Prymas Polski napisał w czasie swojego uwięzienia w Komańczy. Zostały one złożone przez Naród Polski 26 sierpnia 1956 r. na Jasnej Górze i realizowane są po dziś dzień. Kardynał zawarł w nich szczególnie troskę o życie od poczęcia do naturalnej śmierci. To nauczanie realizuje Ośrodek Duchowej Adopcji przy Jasnej Górze. - „Przyrzekamy Ci, z oczyma utkwionymi w żłóbek betlejemski, że odtąd wszyscy staniemy na straży budzącego się życia. Walczyć będziemy w obronie każdego dziecięcia i każdej kołyski równie mężnie, jak Ojcowie nasi walczyli o byt i wolność Narodu, płacąc krwią własną. Gotowi jesteśmy raczej śmierć ponieść, aniżeli śmierć zadać bezbronnym. Dar życia uważać będziemy za największą Łaskę Ojca wszelkiego Życia i za najcenniejszy skarb Narodu”.
Błogosławiony jest patronem wielu grup, które szerzą jego nauczanie np. w sierpniu do sanktuarium przychodzą pątnicy Praskiej Pielgrzymki Pieszej Pomocników Matki Kościoła. To właśnie kard. Wyszyński był inicjatorem tego maryjnego ruchu. – Prymas przedstawił model rodziny, to jak ona powinna wyglądać. Mówił o życiu opartym na wierze, o patrzeniu na Jezusa poprzez Maryję, na Którą postawił wszystko, ale także o miłości do rodziny i przyjaciół, bo jeżeli będziemy się nią dzielić z innymi to świat będzie piękniejszy - podkreślali pątnicy.
Bł. kard. Wyszyński inspiruje także młode pokolenie Polaków. Od 16 lat pielgrzymują na Jasną Górę uczniowie i nauczyciele zrzeszeni w stowarzyszeniu Szkół im. kardynała Stefana Wyszyńskiego. Młodzi postrzegają błogosławionego jako przywódcę, który stał się duchowym i moralnym autorytetem, szczególnie w kontekście obrony wartości narodowych i religijnych. Stanisława Nowicka, świadek życia Błogosławionego zwróciła uwagę, że urzekająca w Prymasie była miłość do nieprzyjaciół. Ta miłość wyraziła się w jego świadectwie - w „Zapiskach więziennych”, kiedy napisał: „Nie zmuszą mnie, abym nienawidził”.
Od ponad 40 lat na Jasnej Górze organizowane są czuwania „z błogosławionym Prymasem w Domu Matki”. Najpierw były czasem modlitwy o beatyfikację Prymasa Polski, a teraz są one prośbą o kanonizację. To także czas zgłębiania jego programu „ABC Społecznej Krucjaty Miłości”, którego punkty stanowią jego swoisty testament.
Nowy święty, patron młodych – Św. Carlo Acutis
Choć Carlo Acutis nigdy nie był na Jasnej Górze, to jego miłość do Maryi i jego nauczanie stały się ważne szczególnie dla polskiej młodzieży. Tu „towarzyszy” im w modlitwie w znaku swoich relikwii. Włoski nastolatek o Eucharystii mówił, że jest „autostradą do nieba”, a różaniec nazwał „najbardziej romantycznym spotkaniem z najcudowniejszą Kobietą świata, czyli Matką Bożą” i to przesłanie pozostawił szczególnie młodemu pokoleniu św. Carlo Acutis. Ten włoski nastolatek w Internecie widział narzędzie ewangelizacji, spisywał i dokumentował cuda eucharystyczne czy tworzył wystawy multimedialne. Już jako chłopiec zrozumiał coś, o czym często zapominamy, że nasze życie na ziemi jest tylko przystankiem na drodze do nieba. Na Jasnej Górze znajduje się wyjątkowy relikwiarz świętego, którego autorem jest Mariusz Drapikowski. Ma on formę monstrancji, na której z układów scalonych płyty głównej komputera, symbolizującej pasję nastolatka, wyrastają kłosy zboża nawiązujące do chleba eucharystycznego - wielkiej miłości chłopca. Jest on umieszczany przy Wizerunku Matki Bożej np. podczas pielgrzymek dzieci pierwszo komunijnych czy maturzystów.
O. Waldemar Pastusiak, kustosz sanktuarium zauważył, że ten relikwiarz ma być przesłaniem dla młodych, że korzystanie z komputera wcale nie musi być rozbieżne z tym, żeby być człowiekiem Bożym, głębokiej wiary, świetnie funkcjonującym w dzisiejszym świecie. - Ten znak jego obecności w relikwiarzu chcemy, aby dotarł w szczególności do najmłodszych jasnogórskich pielgrzymów. Wiemy, że błogosławiony był wielkim czcicielem Maryi. W swoim życiu inspirował do czytania Pisma Świętego, kochał ludzi, ale przede wszystkim nieustannie podkreślał, że drogą do nieba jest właśnie Eucharystia - przypomniał paulin.
Choć Carlo Acutis nie był na Jasnej Górze to jego miłość do Maryi i jego nauczanie stały się ważne szczególnie dla polskiej młodzieży. Maturzyści z Końskich podkreślili, że od świętego pragną uczyć się, jak nie wstydzić się Jezusa i za przykładem młodego Włocha pokazywać, że i oni mają swoje miejsce w Kościele.
Święty towarzyszył np. pątnikom 44. Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej czy tegorocznym pieszym pielgrzymom z Ziemi Sandomierskiej w znaku relikwii. Młodzi mówili wówczas, że od Carlo Acutisa pragną uczyć się młodzieńczej radości i wiary, że w każdym wieku można zostać świętym. Ks. Bogdan Pacyniak z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jóźwikowie zauważył, że wielokrotnie na katechezach przybliża dzieciom postać św. Carlo Acutisa wyjaśniając, że tak, jak autostradą możemy szybko dotrzeć do wyznaczonego celu tak, dzięki Eucharystii, możemy dotrzeć do celu, którym jest niebo. - Może on być pięknym wzorem szczególnie dla młodych – zapewniał ks. Pacyniak.
Carlo Acutis urodził się 3 maja w Londynie, w jego żyłach płynęła cząstka polskiej krwi, ponieważ jego babcia była Polką. Nastolatek był czcicielem Matki Bożej i miał szczególne nabożeństwo do św. Jana Pawła II. Zmarł w 2006 r. w wieku 15 lat na białaczkę, ofiarowując swoje życie za papieża i Kościół. Jego życiowym mottem były słowa: „Wszyscy rodzą się jako oryginały, ale wielu umiera jako fotokopie”. Został ogłoszony świętym 7 września 2025 r.
Na Jasnej Górze nie ustaje także pamięć o bł. ks. Jerzym Popiełuszce, kapłanie i męczenniku.
To on zainicjował trwające tu nadal pielgrzymki Ludzi Pracy. Przybywając do Maryi, zawierzał Jej nade wszystko polskie sprawy. Podkreślał, że to „Ona przez wieki w społeczeństwie podtrzymywała wiarę i nadzieję na odmianę losu udręczonej Ojczyzny”. W kazaniu z 15 VIII 1980 r. powiedział: „Jak bardzo historia naszego narodu związana jest z Matką Najświętszą, szczególnie przez Jasną Górę, nikogo nie trzeba przekonywać”.
W sanktuarium jest wiele pamiątek związanych z bł. kapłanem-męczennikiem i pielgrzymkami Ludzi Pracy. Są zgromadzone głównie w Bastionie św. Rocha. W Skarbcu znajduje się kielich mszalny, w którym celebrował Mszę św.
W jasnogórskim sanktuarium modlili się także święci i błogosławieni: bł. Stanisław Kostka Starowieyski, inicjator ogólnopolskiej pielgrzymki ziemiaństwa na Jasną Górę w 1937 r., św. s. Faustyna Kowalska, której Jezus powierzył orędzie Miłosierdzia, św. Matka Teresa z Kalkuty, która pielgrzymowała do sanktuarium, aby „wpatrywać się w Oblicze Maryi” czy jeden z „rekordzistów” w pielgrzymowaniu na Jasną Górę - bł. ks. Ludwig Roch Gietyngier z Żarek, który w latach 1927-1940 aż 46 razy wpisał się do ksiąg księży odprawiających Msze św. w sanktuarium.
Maria Bareła-Gawenda